Czy koronawirus wyciekł z laboratorium? Amerykańscy naukowcy opublikowali najnowsze ustalenia

Czy koronawirus wyciekł z laboratorium? Amerykańscy naukowcy opublikowali najnowsze ustalenia

Pielęgniarka z próbkami badań
Pielęgniarka z próbkami badań Źródło:Shutterstock / Parilov
W amerykańskim czasopiśmie naukowym „Science” opublikowano podsumowanie badań nad pochodzeniem koronawirusa. Naukowcy tłumaczą, że hipoteza o wycieku patogenu z laboratorium jest bardzo mało prawdopodobna. Przyznają jednak, że wyniki badań jej nie obaliły.

Wraz z wybuchem pandemii koronawirusa pod koniec 2019 r. pojawiło się pytanie, jakie jest jego źródło. Do widomości publicznej szybko szybko dotarła informacja, że znajdowało się ono na targowisku w Wuhan, mieście w środkowych Chinach.

Teoria o wycieku z laboratorium w Wuhan

Patogen przedostał się do ludzkich organizmów ze zwierząt, którymi handlowano na targowisku. Wkrótce pojawiły się jednak głosy, które podawały w wątpliwość ten scenariusz.

Jedna z najbardziej popularnych teorii głosiła, że tak naprawdę wirus mógł zostać wyhodowany w chińskim laboratorium podczas badań nad bronią biologiczną, skąd wydostał się w celowy albo przypadkowy sposób.

Wydawało się to tym bardziej przekonujące, że w Wuhan rzeczywiście funkcjonuje laboratorium wirusologiczne.

Badania genomowe i geograficzne

W czasopiśmie „Science”, którego wydawcą jest Amerykańskie Towarzystwo Postępu Naukowego został właśnie opublikowany artykuł, który znacznie zmniejsza prawdopodobieństwo przedstawionej wcześniej hipotezy.

Publikacja jest podsumowaniem dwóch projektów badawczych. Pierwszy miał charakter analizy geograficznej, a drugi analizy genomowej. Ich wyniki wskazują, że koronawirus najprawdopodobniej pochodzi od zwierząt. Jako miejsce transmisji patogenu z zainfekowanych osobników na ludzi wskazano targowisko w Wuhan.

„Analizowane dane skłoniły mnie do ewolucji myślenia”

Co ciekawe, jednym ze współautorów badań jest Michael Worobey, wirusolog z Uniwersytetu w Arizonie. W 2021 r. podpisał on list wzywający do poważnego rozważenia hipotezy o wycieku koronawirusa z laboratorium w Wuhan.

– Jednak dane analizowane od tego czasu skłoniły mnie do ewolucji myślenia do tego stopnia, że dziś również uważam, że po prostu nie jest prawdopodobne, aby wirus znalazł się wśród ludzi w jakikolwiek inny sposób niż poprzez handel zwierzętami na targu w Wuhan – oświadczył wirosulog.

„Czy obaliliśmy teorię wycieku laboratoryjnego? Nie”

Kolejny z naukowców, Kristian Andersen z The Scripps Research Institute w Kalifornii podkreślił, by nie stawiać znaku równości pomiędzy prawdopodobieństwem a pewnością.

Wciąż istnieją zagadnienia, które nie zostały wyjaśnione. Na przykład w toku zakończonych właśnie badań nie udało się zidentyfikować zwierzęcia, które pełniłoby rolę pośrednika między nietoperzami, tj. nosicielami koronawirusa, a ludźmi.

- Czy obaliliśmy teorię wycieku laboratoryjnego? Nie. Czy możemy to zrobić pewnego dnia? Nie. Ale myślę, że ważne jest, aby zrozumieć, że możliwe są inne scenariusze. Ale możliwe, nie oznacza, że bardzo prawdopodobne – dodał naukowiec.

Czytaj też:
Dowiedz się, jakie są najbardziej niepokojące objawy zakażenia wariantem Omikronu BA.5