Najnowsze dane potwierdzają obawy naukowców. Liczba szczurów w miastach będzie rosnąć

Najnowsze dane potwierdzają obawy naukowców. Liczba szczurów w miastach będzie rosnąć

Szczury w Norym Jorku
Szczury w Norym Jorku Źródło: Shutterstock
Dla naukowców od dłuższego czasu było jasne, że globalne ocieplenie będzie oznaczało zwiększanie się liczby szczurów w największych miastach. Najnowsze dane z 16 takich ośrodków potwierdzają ich tezę.

31 stycznia opublikowano najnowsze dane dotyczące rozmnażania się szczurów w wielkich miastach. W czasopiśmie naukowym „Science Advances” przedstawiono statystyki z 16 miast: 13 w Stanach Zjednoczonych, Toronto, Tokio i Amsterdamu.

Jeszcze więcej szczurów w wielkich miastach

Badacze z University of Richmond w Wirginii pod przewodnictwem dr. Jonathana Richardsona stwierdzili, że aż w 11 z 16 badanych miast liczba gryzoni wyraźnie wzrosła. Najgorzej było w Waszyngtonie, San Francisco, Toronto, Nowym Jorku i Amsterdamie. Spadki odnotowano w Tokio i Nowym Orleanie.

Długofalowe trendy wskazują nie tylko na wzrost populacji szczurów w miastach, które notują szybki przyrost mieszkańców i szybko się urbanizują. W ciągu ostatniej dekady znacząco wzrosła też liczba zgłaszanych skarg.

Naukowcy stwierdzili, że czynnikiem najbardziej powiązanym z liczbą gryzoni była temperatura. Tam, gdzie wzrosłą ona najbardziej, tam też pojawiło się najwięcej szczurów.Tłumaczone jest to wydłużeniem się okresu aktywności tych zwierząt. Łagodniejsze zimy oznaczają też mniejszą śmiertelność oraz dłuższą i bardziej intensywną reprodukcję.

Lekkie zimy sprzyjają gwałtownemu namnażaniu szczurów

„Z punktu widzenia fizjologii szczurów, wzrost temperatur stanowi klucz do lepszego przystosowania do chłodniejszych miesięcy, które do tej pory ograniczały rozród i aktywność żerowania” – tłumaczą autorzy badania.

Dla przykładu w Nowym Jorku zawsze zauważano większą liczbę szczurów latem i mniejszą zimą. Kiedy jednak zimowe miesiące przestają być dokuczliwe, więcej szczurów przeżywa trudne miesiące i wiosna następuje znacznie mocniejsze odbicie.

Przykład Tokio, gdzie zauważalne jest znacznie większe przywiązanie do czystości niż w amerykańskich miastach, pokazuje oczywiście, że nie tylko temperatura wpływa na liczebność szczurów. Liczy się też zaangażowanie społeczne oraz działania lokalnej administracji.

Czytaj też:
Policja ma kłopot. „Uzależnione szczury” wyjadają dowody
Czytaj też:
Ten gryzoń przypomina szczura, lecz w ogrodzie sieje o wiele większe spustoszenie

Źródło: Science Advances