Atak, którego można się było spodziewać

Atak, którego można się było spodziewać

Paweł Adamowicz
Paweł Adamowicz Źródło:Newspix.pl / Michal Fludra
Sprawy w Polsce idą w jednym kierunku - eskalacji konfliktu. Barbarzyński atak na prezydenta Gdańska nie jest dla mnie niespodzianką.

„Politycy: uspokoicie się czy musi dojść do tragedii?” – pisałem na wprost.pl 11 grudnia 2015 roku. Powodem był atak na dziennikarza TVP Info pod Pałacem Prezydenckim. Pisałem, że politycy nie powinni stosować chwytów odwołujących się do emocji oraz działać w taki sposób, który podburza ludzi. "Nienawiść rozlewa się coraz szerszą falą. Nie dyskutujemy, tylko się kłócimy. Nie mamy przeciwników, ale wrogów. Przyznanie komuś racji choćby w części nie wchodzi w grę" – to słowa z mojego tekstu z grudnia 2016 roku.

Jestem wściekły widząc, jak barbarzyńsko został zaatakowany człowiek w czasie uroczystości łączącej tak wielu Polaków. Sprawy w kraju idą w jednym kierunku. Eskalacji agresji. Konflikt, nienawiść, wyzwiska na forach internetowych, a czasem bezpardonowy atak w białych rękawiczkach, zakamuflowany uśmiechem.

Kiedy piszę te słowa, nie wiadomo jeszcze, czy napastnik był poczytalny, jakimi dokładnie kierował się motywami i na ile klimat w kraju sprzyjał takiemu czynowi. Wiemy tyle, ile sam wykrzyczał ze sceny. Ale jestem wściekły. Jestem wściekły na to, że w Polsce jest tyle agresji. Jak widać mi też się udziela. I bardzo proszę nie tłumaczyć mi, kto na scenie politycznej jest bardziej winien. Piszę ten komentarz na gorąco, bo obawiam się, że teraz zacznie się przerzucanie odpowiedzialnością za tragedię, zamiast wyciągania poważnych wniosków.

Chyba wiem, kiedy to się zaczęło. W kwietniu 2010 roku, po katastrofie smoleńskiej. Wcześniej też nie było sielanki, nawet bywało źle, ale mam wrażenie, że wtedy zaczęła się tlić wojna domowa. A w samolocie zginęło wielu z tych, którzy mogliby jej zapobiec. Z Prezydentem RP na czele. "Kto nie skacze, ten za krzyżem", pamiętacie te kuriozalne spektakle? I z innej strony: czego można się było dowiedzieć o samorządowcach przed niedawnymi wyborami? Niektórzy uważali, że w zasadzie wszystkich trzeba od razu pozamykać w więzieniach.

Co będzie dalej? Czy PiS i PO będą przerzucać się winą, czy zrobią coś konstruktywnie razem? Nie wierzę, że sytuacja się uspokoi. I mam diabelną nadzieję, że się mylę.

Czytaj też:
Politycy o ataku na Adamowicza. Morawiecki: Atak jest godny najwyższego potępienia

Źródło: Wprost