Kulesza o rozbieżnościach miedzy Warszawą i Kijowem. „O to apelowałem na posiedzeniu RBN”

Kulesza o rozbieżnościach miedzy Warszawą i Kijowem. „O to apelowałem na posiedzeniu RBN”

Jakub Kulesza w Sejmie
Jakub Kulesza w SejmieŹródło:PAP / Paweł Supernak
– Im dłużej trwa rozbieżność pomiędzy stanowiskiem Warszawy a Kijowa, tym gorzej dla relacji polsko-ukraińskich – uważa Jakub Kulesza. Poseł Konfederacji uczestniczył dziś w posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

Przewodniczący koła parlamentarnego Konfederacji Jakub Kulesza wziął w środę udział w posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego, gdzie reprezentował swoje ugrupowanie. Kulesza na antenie Polsat News wyraził zadowolenie z przebiegu posiedzenia, oceniając, że było merytoryczne. – Na niektóre pytania nawet padały odpowiedzi – stwierdził, podkreślając, że „czasem satysfakcjonujące, czasem niesatysfakcjonujące”, ale odpowiedzi były.

Kulesza o rozbieżnościach między Warszawą i Kijowem. „Szkoda, gdyby to wszystko zostało zmarnowane”

Jednocześnie w „Gościu Wydarzeń” poseł Konfederacji był pytany o rozbieżność pomiędzy stanowiskiem polskich władz. Polski prezydent i premier mówią o dużym prawdopodobieństwie, że eksplozję w Przewodowie, w wyniku której zginęły dwie osoby, wywołała ukraińska rakieta, podczas gdy prezydent Ukrainy zapewnia, że to nie była ukraińska rakieta ani ukraiński atak rakietowy.

Tu mamy największy problem – ocenił Kulesza. – Okazuje się, ze stanowisko Polski jest zgodne z USA, niestety to też jest zgodne ze stanowiskiem Rosji, ale rozbieżne ze stanowiskiem Kijowa. Przy całym wsparciu, jakie Polska udzieliła Ukrainie, bardzo dużo zainwestowaliśmy w nasze relacje, które bardzo mocno poprawiły się i szkoda byłoby, gdyby to wszystko zostało zmarnowane przez nieodpowiednie podejście do tej sprawy – stwierdził poseł Konfederacji.

Zdaniem Kuleszy „im dłużej trwa rozbieżność pomiędzy stanowiskiem Warszawy a Kijowa, tym gorzej dla relacji polsko-ukraińskich”.

W interesie Ukrainy jest, żeby te stanowiska się skonfrontowały i uspójniły. Nie może być tak, że prezydent Polski mówił jedno ws. śmierci polskich obywateli, a prezydent Ukrainy mówi drugie. To przede wszystkim w interesie Kijowa jest to, żeby tę sprawę wyjaśnić – powiedział szef koła . – O to apelowałem na posiedzeniu RBN, by polska dyplomacja zadbała o to, żeby Kijów wiedział, co leży w jego interesie w zakresie sojuszy – dodał, podkreślając, jak ważna jest wiarygodność, którą może mocno osłabić jedna nieprawdziwa informacja.

Czytaj też:
Marszałek Witek strofuje Winnickiego. „Radzę słuchać i wziąć sobie do serca”
Czytaj też:
Zacharowa atakuje Warszawę. „Niedopuszczalne rozpętanie antyrosyjskiej histerii w Polsce”