Nowy wyścig zbrojeń dobije Rosję. W tej rozgrywce jest jeden poważny haczyk

Nowy wyścig zbrojeń dobije Rosję. W tej rozgrywce jest jeden poważny haczyk

Ukraińskie wojsko
Ukraińskie wojsko Źródło: Ministerstwo Obrony Ukrainy
USA i UE uruchamiają produkcję zbrojeniową na skalę niespotykaną od końca zimnej wojny. W starciu na potencjały przemysłowe Moskwa nie ma szans na rywalizację z zachodem i jest skazana na powtórkę scenariusza, który doprowadził już kiedyś do upadku ZSRR.

Skuteczne ataki ukraińskich dronów na cele wojskowe daleko w głębi Rosji to kolejny gwóźdź do trumny Putina. Dla odmiany jego własna wunderwaffe, w postaci irańskich dronów, którymi Rosja bombardowała ukraińskie miasta, okazuje się być wydmuszką z taniego plastiku, który nie jest odporny na niskie, zimowe temperatury.

Wojna na Ukrainie zmienia się w starcie potencjałów przemysłowych i technologicznych demokratycznego zachodu z autorytarnymi reżimami, wspierającymi Moskwę. Rosja jest w tej rywalizacji skazana na porażkę, bo jej gospodarka jest 14-krotnie mniejsza od amerykańskiej i cztery do pięciu razy mniejsza od gospodarek Francji czy Niemiec.

Kreml nie może więc sobie pozwolić na szybkie uzupełnienie arsenałów o tysiąc czołgów i kilkaset armatohaubic, jak robi to właśnie Polska.

Cały artykuł dostępny jest w 49/2022 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.