W czwartek miało odbyć się w Sejmie pierwsze czytanie projektu ustawy, który wprowadza zmiany w Sądzie Najwyższym. To właśnie ten dokument miał pomóc w realizacji tzw. kamieni milowych, które zostały wyznaczone Polsce przez Komisję Europejską. Dopiero po ich wypełnieniu Bruksela miała dać zielone światło na wypłatę środków z KPO. Jednak po słowach prezydenta, punkt zdjęto z porządku obrad.
Ustawa o Sądzie Najwyższym. Jarosław Kaczyński zabrał głos
– Projekt ustawy, nad którą Sejm będzie pracował, nie był ze mną konsultowany, ani nie uczestniczyłem w pracach nad nim. Apeluję do parlamentu, aby spokojnie i konstruktywnie nad tym pracować – powiedział wcześniej Andrzej Duda. Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości tłumacząc powody zmiany porządku sejmowych obrad poinformował, że ten temat „wymaga pogłębionej analizy, konsultacji, powinien być wzięty pod głębszą analizę, bardziej przeanalizowany, przedyskutowany”.
W piątek Kancelaria Prezydenta poinformowała, że „odbył się cykl spotkań Andrzeja Dudy w ramach pierwszych konsultacji poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o Sądzie Najwyższym oraz niektórych innych ustaw”. O rozmowy z prezydentem zabiegali: marszałek Sejmu Elżbieta Witek, premier Mateusz Morawiecki, prezes Naczelnego Sąd Administracyjnego oraz minister ds. UE, który przedstawił główne założenie projektu.
Prezes PiS o ustawie o SN: Te same wątpliwości wyraził prezydent Andrzej Duda
O kwestię ewentualnego uznania polskich „kamieni milowych” za zrealizowane przez Komisję Europejską po uchwaleniu kolejnej nowelizacji ustawy o SN pytany był przez „Gazetę Polską” Jarosław Kaczyński. Fragment wywiadu opublikował portal niezalezna.pl.
– Ta sprawa jest przedmiotem poważnej kontrowersji w Polsce, dlatego nie mogę się na jej temat w tej chwili wypowiadać. Uchwalenie ustawy prawdopodobnie, ale nie na pewno, byłoby uznane za ich wypełnienie, ale skutki w Polsce mogłyby być skrajnie destrukcyjne, nie tylko dla sądownictwa, lecz także całego aparatu państwowego i mogłyby zaszkodzić przyjmowaniu przez Polskę głównych środków z perspektywy budżetowej na lata 2021–2027 – ocenił prezes PiS.
Wyjaśnił, że „destrukcyjność” tyczy się kwestii „podważania nominacji sędziowskich”. – Te same wątpliwości wyraził prezydent Andrzej Duda, dlatego ta ustawa wymaga doprecyzowania i dalszych konsultacji – podkreślił Kaczyński.
Czytaj też:
Kulisy awantury o KPO. „Prezydent znów poczuł się zlekceważony”Czytaj też:
Kulisy negocjacji Polski z Brukselą w sprawie KPO. „Jeden człowiek odegrał kluczową rolę”