Marcin Warchoł był jednym z tych polityków, którzy najgłośniej wyrażali swoją dezaprobatę wobec akcji zespołu Black Eyed Peas podczas Sylwestra Marzeń organizowanego przez TVP. „Promocja LGBT w TVP2. Wstyd! To nie Sylwester Marzeń, lecz Sylwester Wynaturzeń” — napisał na Twitterze wiceminister sprawiedliwości. Z powodu swojego wpisu współpracownik Zbigniewa Ziobry może mieć poważne problemy.
Marcin Warchoł zostanie wyrzucony z UW?
Marcin Warchoł oprócz stanowiska w rządzie, jest także nauczycielem akademickim na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Jego kolega z wydziału – prof. Jakub Urbanik – poinformował, że złożył do rektora zawiadomienie o możliwości popełnienia deliktu dyscyplinarnego.
– Gdy wyraziłem swoje zdanie, potępiając promocję LGBT w telewizji publicznej, zostałem zaatakowany i w tej chwili grozi mi się usunięciem z Uniwersytetu Warszawskiego – komentował polityk podczas konferencji prasowej. – Panie i panowie „policjanci myśli”, mówicie wiele o miłości, a sięgacie po opresję. Mówicie wiele o wolności, a szerzycie nienawiść. Mówicie o tolerancji, a wykluczacie inaczej myślących. Mówicie o konstytucji, a łamiecie prawo do wyrażania wolności przekonań. Mówicie o demokracji, a tworzycie tyranię. Ale ja was się nie boję. Nie boję się waszej nienawiści i terroru myślenia – dodawał Marcin Warchoł.
Komunikat w tej sprawie wydało Ministerstwo Edukacji. W oświadczeniu resort przypomniał, że „wprowadzony przez Przemysława Czarnka Pakiet Wolności Akademickiej uniemożliwia wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec pracowników naukowych za wyrażanie przekonań religijnych, światopoglądowych lub filozoficznych”. „Pakiet zapewnia poszanowanie wolności nauczania, wolności słowa, badań naukowych, ogłaszania ich wyników, a także debaty akademickiej z zachowaniem zasad pluralizmu światopoglądowego i przepisów porządkowych uczelni” – zaznaczono.
Kempa broni Warchoła
Wsparcie Marcinowi Warchołowi okazała Beata Kempa. Europosłanka zadeklarowała, że „w razie konieczności zorganizuje zbiórkę na najlepszych adwokatów”. „Nie będzie lobby LGBT zwalniać z pracy ojca trójki dzieci, który powiedział to, co myślą tysiące normalnych ludzi” – stwierdziła polityk Solidarnej Polski. „Wolność słowa, myśli i przekonań” – zaapelowała.
Czytaj też:
Kowalski nie odpuszcza TVP i Pereirze. „Quo vadis polska prawico?”Czytaj też:
Kulisy Sylwestra Marzeń w TVP. „Prezes został postawiony pod ścianą”