Trzaskowski broni Sikorskiego. „Stawiane są zarzuty, które są absolutnie wyolbrzymione”

Trzaskowski broni Sikorskiego. „Stawiane są zarzuty, które są absolutnie wyolbrzymione”

Rafał Trzaskowski
Rafał Trzaskowski Źródło: PAP / Radek Pietruszka
– Ta sprawa jest wyolbrzymiona – stwierdził na antenie TVN24 wiceprzewodniczący PO i prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, odnosząc się do kontrowersji wokół zarobków Radosława Sikorskiego. Dodał jednak, że standardem jest niełączenie funkcji doradczych z politycznymi i „w tej trudnej sytuacji lepiej być jak żona Cezara”.

przyznał w programie „Fakty po Faktach” w TVN24, że „nie znał wszystkich szczegółów” dotyczących działalności doradczej Radosława Sikorskiego w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. – Najważniejsze jest to, że Radosław Sikorski wszystkie te sprawy zawarł w swoim oświadczeniu majątkowym. Więcej, o tym, że doradza – ja się akurat nie zajmowałem szczegółami – wiemy od wielu, wielu miesięcy, więc to nie jest żadna sensacja. Nigdy tego nie ukrywał – bronił europosła prezydent Warszawy.

Trzaskowski broni Sikorskiego

W ocenie wiceprzewodniczącego „czystą polityką” są zarzuty dotyczące tego, że współpraca z ZEA mogła mieć wpływ na głosowania europosła w Parlamencie Europejskim. – Jasno przeciął te wszystkie spekulacje, mówiąc, że zawsze głosował z linią partii – wyjaśnił.

Trzaskowski stwierdził, że  „na pewno wyciągnie konsekwencje” z całej sytuacji, ale tłumaczył, że jest zrozumiałe, że nie chce tego robić „natychmiast, gdy próbuje się robić z tego sensację”.

„Lepiej być jak żona Cezara”

Prezydent Warszawy przyznał jednak, że standardem jest pełnienie funkcji doradczych, gdy nie piastuje się funkcji politycznych. – Zgadzamy się, że w tej trudnej sytuacji lepiej być jak żona Cezara – powiedział i zaznaczył, że „trzeba dawać dobry przykład”. – Ta sprawa jest wyolbrzymiona w tej chwili. Radosławowi Sikorskiemu stawiane są zarzuty, które są absolutnie wyolbrzymione i nie powinny mieć miejsca. Ale jak znam Radosława Sikorskiego, to zawsze jest politykiem racjonalnym – powiedział.

Pytany o to, czy europoseł wystartuje w wyborach do Sejmu, wiceprzewodniczący PO zapewniał, że „jeszcze nic nie jest przesądzone”. – My się nie zajmujemy w tym momencie ustalaniem kto gdzie ma startować. Na to jest za wcześnie. Bardziej koncentrujemy się na tym, jak się merytorycznie dobrze przygotować do kampanii i jak przez cały czas namawiać naszych partnerów, że może warto wspólnie porozmawiać o przyszłości – powiedział Trzaskowski.

Burza wokół zarobków europosła PO

W czwartek holenderski dziennik „NRC” ujawnił, że Sikorski „mniej więcej dwa razy w roku jeździ do Zjednoczonych Emiratów Arabskich na bezpłatny pobyt w luksusowych kurortach”. Co więcej, z ustaleń gazety wynika, że europoseł i były minister spraw zagranicznych na tym zarabia. Za doradztwo przy organizacji konferencji Sir Bani Yas Forum otrzymuje od ZEA 93 tys. euro rocznie.

Dziennik wskazał, że analiza głosowań Sikorskiego w Parlamencie Europejskim „pokazuje, że zajmuje on stanowisko przychylne Emiratom i ich najwierniejszemu sojusznikowi Arabii Saudyjskiej, w większości zgodne ze stanowiskiem jego grupy politycznej w PE – Chrześcijańskich Demokratów”.

Czytaj też:
„Niedyskrecje parlamentarne”: „Willa plus” kontra zarobki Sikorskiego. PO zamiast KO?
Czytaj też:
Absurdalny happening młodzieżówki Solidarnej Polski. Dolary od „szejka” dla Sikorskiego