Broń jądrowa na Białorusi realnym zagrożeniem? Antoni Macierewicz zabrał głos

Broń jądrowa na Białorusi realnym zagrożeniem? Antoni Macierewicz zabrał głos

Antoni Macierewicz
Antoni Macierewicz Źródło:sejm.gov.pl, fot. Anna Strzyżak/Kancelaria Sejmu
Były szef MON Antoni Macierewicz odniósł się do umowy między Białorusią i Rosją w sprawie rozmieszczenia broni jądrowej na terytorium Białorusi. Ocenił, że Rosji zależy na czymś więcej niż na szantażu.

W czwartek 25 maja umowa między Białorusią i Rosją w sprawie rozmieszczenia broni jądrowej nieopodal granicy z Polską stała się faktem. Dokument podpisali ministrowie obrony Wiktar Chrenin i Siergiej Szojgu. Kolejnym krokiem zmierzającym do rozmieszczenia głowic jądrowych w niewielkiej odległości od granicy z Polską, ma być budowa magazynów, w których składowane będą pociski. Władimir Putin zapowiadał, że infrastruktura powstanie do 1 lipca.

Antoni Macierewicz o broni jądrowej: Realne działanie Rosji

O sprawę rozlokowania rosyjskiej broni jądrowej za naszą granicą był pytany były szef MON Antoni Macierewicz. Zwrócił uwagę, że Rosja podjęła decyzję o transferze broni jądrowej z myślą o zbliżającym się szczycie NATO w Wilnie.

– Dokładniej chodzi o sytuację przed posiedzeniem NATO w Wilnie, szczytem NATO w Wilnie, który ma zdecydować o jednolitym wsparciu przez całe NATO Ukrainy tak, żeby można było wojska rosyjskie wyeliminować z tego terenu okupacyjnego. Przecież taka jest istota tego szczytu – powiedział. Dodał, że decyzja dotycząca broni atomowej na terenie Białorusi ma być szantażem, żeby wycofać się z mocniejszego związania Ukrainy z NATO.

ocenił, że umowa w sprawie rozmieszczenia broni jądrowej jest jednak czymś więcej niż „elementem propagandy i wywoływania zagrożenia”.

– Ale trzeba też wziąć pod uwagę, że mamy do czynienia z realnym działaniem ze strony rosyjskiej. Nie mam co do tego wątpliwości, że strona rosyjska naprawdę chce taką sytuację stworzyć, by to zagrożenie miało znaczenie nie tylko propagandowe, ale także realne. Trzeba sobie wziąć to pod uwagę – podkreślił Macierewicz.

25 maja białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka ogłosił, że proces transportowania na Białoruś rosyjskich taktycznych głowic nuklearnych już się rozpoczął. – Jest to możliwe. Przyjadę i zobaczę – odpowiedział Łukaszenka na pytanie, czy dostarczono już pierwsze głowice.

Czytaj też:
Broń jądrowa jedzie na Białoruś. Szojgu i Chrenin podpisali dokumenty
Czytaj też:
Putin realizuje plan. Białoruska armia przeszkolona z użycia broni jądrowej