Męczarnie Lechii w Lublinie. Górnik w osłabieniu walczył do końca

Męczarnie Lechii w Lublinie. Górnik w osłabieniu walczył do końca

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kadr z meczu Górnik Łęczna - Lechia Gdańsk
Kadr z meczu Górnik Łęczna - Lechia Gdańsk Źródło: Newspix.pl / GRZEGORZ RADTKE / 058sport.pl
Za nami 2. kolejka zmagań w Lotto Ekstraklasie. Zagłębie Lubin i Termalica Bruk-Bet Nieciecza to dwie drużyny, które zanotowały do tej pory dwa zwycięstwa i prowadzą w tabeli.

2 kolejka Lotto Ekstraklasy zakończyła się w Lublinie, gdzie Górnik Łęczna przegrał z Lechią Gdańsk 1:2. Był to pierwszy mecz zielono-czarnych na Arenie Lublin. Zapadła bowiem decyzja, że w tym sezonie łęcznianie nie będą grać na swoim stadionie, ale właśnie w oddalonym o niecałe 30 km Lublinie. Kibicom Górnika nie podoba się ta decyzja i postanowili bojkotować wszystkie mecze - domowe i wyjazdowe. Mimo to, w poniedziałek na stadionie pojawiło się ponad 3,5 tysiąca osób. 

Początek spotkania był wyrównany, ale od 7. minuty Górnik musiał grać w osłabieniu. Paweł Sasin brutalnie zatrzymał Milena Gamakowa i obejrzał czerwoną kartkę. Pierwszą groźną okazję w tym meczu stworzyli gospodarze. W 13. minucie Grzegorz Piesio wyszedł z piłką na wolne pole, ale zabrakło mu zimnej krwi pod bramką i uderzył zdecydowanie za wysoko. Zespół Andrzeja Rybarskiego grał w osłabieniu, więc potrzebna była szybka zmiana taktyki. Za Przemysława Pitrego wszedł Łukasz Bogusławski. Chwilę później goście mieli swoją szansę, jednak Sergiusz Prusak wyłapał piłkę po strzale Rafała Wolskiego

Lechia grała w przewadze i długo utrzymywała się przy piłce. Łęcznianie nastawili się na kontry. W 28. minucie Lechiści w końcu dopięli swego. Milos Krasić po dobrym podaniu nie miał problemów z pokonaniem Prusaka. Jeszcze przed końcem pierwszej połowy gdańszczanie mieli jedną dobrą okazję, jednak Michał Chrapek, mimo że miał otwartą drogę do bramki fatalnie przestrzelił. Oba zespoły zeszły do szatni przy stanie 0:0.

Po zmianie stron łęcznianie zagrali trochę odważniej i w 53. minucie objęli prowadzenie. Goście popełnili serię błędów, po której ostatecznie Grzegorz Bonin uderzył z ostrego kąta. Przy interwencji nie popisał się Vanja Milinković-Savić i piłka powoli wtoczyła się do bramki. Ekipa z Lubelszczyzny długo nie nacieszyła się remisem. W 56. minucie było już 2:1 dla Lechii. Tym razem pewnym strzałem z pola karnego popisał się Grzegorz Kuświk. Lechia po drugim golu odzyskała kontrolę nad meczem. W 64. minucie strzelec drugiej bramki dla gości uderzał głową i trafił w słupek.

Trzeba pochwalić gospodarzy za grę do końca, bo w ostatniej fazie meczu starali się za wszelką cenę wyrównać. W 80. minucie Bartosz Śpiączka nawet pokonał bramkarza, ale sędzia dopatrzył się spalonego. Lechia zdołała utrzymać jednak korzystny rezultat do ostatniego gwizdka i wywiozła z Lublina trzy punkty.

Komplet wyników 2. kolejki Lotto Ekstraklasy:

Lech Poznań - Zagłębie Lubin 0:2

Pogoń Szczecin - Korona Kielce 1:1

Legia Warszawa  - Śląsk Wrocław 0:0

Piast Gliwice - Wisła Płock 2:1

Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Cracovia 3:2

Jagiellonia Białystok - Ruch Chorzów 4:1

Arka Gdynia - Wisła Kraków 3:0

Górnik Łęczna - Lechia Gdańsk 1:2


twitter

Źródło: WPROST.pl