Polski klub po 20 latach w Lidze Mistrzów! Legia nie zachwyciła, ale awansowała

Polski klub po 20 latach w Lidze Mistrzów! Legia nie zachwyciła, ale awansowała

Dodano:   /  Zmieniono: 11
Michał Kucharczyk, Legia Warszawa - FC Dundalk
Michał Kucharczyk, Legia Warszawa - FC Dundalk Źródło: Newspix.pl / Lukasz Skwiot / Foto Olimpik
Pomimo kiepskiego występu Legii Warszawa udało się awansować do Ligi Mistrzów. Mecz na swoim stadionie "Wojskowi" zremisowali 1:1, ale w pierwszym spotkaniu zwyciężyli 2:0. Dzięki zaliczce sprzed tygodnia wygrali dwumecz. Tym samym, po 20 latach w Lidze Mistrzów w końcu zobaczymy polski klub!

Początek pierwszej połowy nie zapowiadał otwartego widowiska. Gra toczyła się głównie w środkowej strefie, chociaż widać było, że zawodnicy Dundalk chcą grać ofensywnie i nie mają nic do stracenia. Legioniści długo utrzymywali się przy piłce, jednak nic z tego nie wynikało. Brakowało jakości przy kluczowych podaniach. Kiedy wydawało się już, ze zespół Besnika Hasiego przejmie kontrolę nad meczem, goście objęli prowadzenie. W 19. minucie Benson z pierwszej piłki huknął nie do obrony w samo okienko. Po golu zespół z Irlandii jeszcze odważniej ruszył do przodu, a Legia zaczęła grać nerwowo. W 23. minucie była jeszcze szansa na 1:1. Zaskakującym strzałem popisał się Hlousek, ale bramkarz przeniósł piłkę nad poprzeczką. Do przerwy wynik już się nie zmienił.

Po zmianie stron Legia dalej miała sporo problemów z konstruowaniem akcji i zostawiała rywalom sporo miejsca. Momentami pod bramką Malarza było naprawdę groźnie, a gracze FC Dundalk potrafili zamknąć legionistów na połowie boiska. W 64. minucie jeden z graczy gości uderzył nawet z przewrotki, ale piłka poszybowała za wysoko. Chwilę po tej akcji Hlousek wyleciał z boiska za drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Przez ostatnie 10 minut meczu „Wojskowi”, mimo że grali w osłabieniu przycisnęli rywali, co skutkowało kilkoma dobrymi kontrami. Znowu brakowało jednak wykończenia akcji. W doliczonym czasie gry Kucharczyk przypieczętował awans Legii. Dostał piłkę na wolne pole, potem zszedł do środka wzdłuż linii szesnastki i posłał futbolówkę do siatki.

Mecz zakończył się remisem 1:1. ale dzięki wygranej w pierwszym meczu 2:0, Legia może cieszyć się z upragnionego awansu do Ligi Mistrzów.

Źródło: WPROST.pl