Bliski współpracownik Nawałki na wylocie? Ciąg dalszy afery w reprezentacji

Bliski współpracownik Nawałki na wylocie? Ciąg dalszy afery w reprezentacji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Od lewej: Tomasz Iwan i Adam Nawałka
Od lewej: Tomasz Iwan i Adam Nawałka Źródło: Newspix.pl / Michal Nowak
Według "Przeglądu Sportowego" konsekwencje po aferze w reprezentacji Polski mają ponieść nie tylko piłkarze, ale też dyrektor reprezentacji Tomasz Iwan.

"Przegląd Sportowy" od kilku dni opisuje wydarzenia ze zgrupowania reprezentacji Polski przed meczami z Danią i Armenią. Zwłaszcza przed tym drugim spotkaniem piłkarze mieli pozwolić sobie na zarwanie nocy na grze w karty przy piwie. Według dziennika w związku z tymi wydarzeniami z reprezentacją może pożegnać się dwóch zawodników.

Jak się okazuje, konsekwencje – zgodnie z informacjami "PS" – mogą dotknąć więcej osób. Polski Związek Piłki Nożnej już prowadzi wewnętrzne śledztwo w sprawie zachowania piłkarzy na ostatnich zgrupowaniach. "Na cenzurowanym znalazł się Tomasz Iwan, choć nie można przesądzać, że straci pracę" – czytamy w "Przeglądzie Sportowym".

Tomasz Iwan, dyrektor reprezentacji Polski, to jeden z najbliższych współpracowników Adama Nawałki, który jest odpowiedzialny za organizację pracy podczas zgrupowań (m.in. planowanie czasu wolnego).

Pycha, rozprężenie i rozdmuchane ego"  

Polacy po słabym meczu rzutem na taśmę wygrali z Armenią 2:1. "Przegląd Sportowy" wskazywał, że pokorę w reprezentacji Polski zastąpiła pycha, rozprężenie i rozdmuchane ego. "Czy Nawałka nie za bardzo popuścił lejce, czy nie brakuje jego twardej ręki?" - czytamy w "Przeglądzie Sportowym". Niektórzy kadrowicze mają zbyt ochoczo korzystać z dostępnych przywilejów, przez co zapominają o profesjonalizmie.

W czwartek, 13 października z Adamem Nawałką spotkał się prezes PZPN Zbigniew Boniek. Selekcjoner ma przyjrzeć się funkcjonowaniu kadry i wyciągnąć konsekwencje wobec zawodników, którzy nadużyli jego partnerskiego podejścia do pracy. Według "Przeglądu Sportowego" powołania na zbliżający się mecz eliminacyjny z Rumunią i towarzyski ze Słowenią może nie dostać Artur Boruc. To jednak nie jedyny reprezentant, który podpadł na zgrupowaniu. Na celowniku jest także Łukasz Teodorczyk.

Czytaj też:
Artur Boruc odpowiada na oskarżenia "Przeglądu Sportowego"

Źródło: "Przegląd Sportowy"