Przypomnijmy, zarówno przed, jak i po, przegranym przez Legię 5:1 spotkania z Realem Madryt na Santiago Bernabeu sprowokowali burdy oraz uczestniczyli w starciach z hiszpańską policją. Przed spotkaniem zatrzymano 12 pseudokibiców Legii Warszawa. W trakcie walk rannych zostało 3 policjantów. Hiszpańska agencja EFE potwierdziła doniesienia mediów, informując, że "ultrasi Legii Warszawa obrzucili funkcjonariuszy policji w Madrycie butelkami".
Z kolei po meczu, kibole próbowali okraść restaurację - funkcjonariusze służb odpowiedzialnych za porządek aresztowali 3 osoby.
Jeszcze przed spotkaniem Dmowski przestrzegał, że nawet najdrobniejsze incydenty z udziałem sympatyków Legii będą miały ogromne znaczenie w negocjacjach z władzami europejskiej piłki. UEFA zamierza doprowadzić do rozegrania drugiego meczu z Realem na pustym stadionie przy Łazienkowskiej. To kara za wielokrotne zakłócanie rozgrywek przez pseudokibiców Legii. – Rozmawiałem po odprawie z delegatami UEFA. Jednoznaczne odczucia: nie ma już miejsca na jakikolwiek błąd z naszej strony. Pamiętajmy o tym – zwracał uwagę Dmowski.
Czytaj też:
Gra lepsza od wyniku. Porażka Legii na Santiago Bernabeu