Trzy gole na wyjeździe. Legia postawiła mały krok do Ligi Mistrzów

Trzy gole na wyjeździe. Legia postawiła mały krok do Ligi Mistrzów

Kadr z meczu IFK Mariehamn - Legia Warszawa
Kadr z meczu IFK Mariehamn - Legia Warszawa Źródło:Newspix.pl / PIOTR KUCZA/FOTOPYK
Bez większych problemów Legia Warszawa poradziła sobie z IFK Mariehamn i zaczęła bój o Ligę Mistrzów od zwycięstwa. „Wojskowi” wygrali 3:0, a do siatki trafiali Guilherme, Dominik Nagy oraz Kasper Hamalainen.

Legia przystępowała do walki o Ligę Mistrzów po porażce w meczu o Superpuchar Polski. „Wojskowi” przegrali po rzutach karnych przy Łazienkowskiej z Arką Gdynia i stracili szansę na pierwsze trofeum w tym sezonie.Trener Jacek Magiera zabrał ze sobą do stolicy Wysp Alandzkich 22 piłkarzy, wśród których znaleźli się dwaj nowi zawodnicy: Krzysztof Mączyński i Łukasz Moneta. Ten pierwszy zaczął mecz w wyjściowej jedenastce. W podstawowym składzie zabrakło z kolei Michała Pazdana, który zmaga się z chorobą.

Pierwsze minuty w starciu z IFK Mariehamn ułożyły się dla mistrza Polski znakomicie. W 7. minucie Łukasz Broź był faulowany w polu karnym i sędzia wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Guilherme, pewnie uderzył w prawy róg i mieliśmy 1:0 dla gości. Legia po objęciu prowadzenia kontrolowała przebieg gry i stwarzała kolejne okazje. W poprzeczkę trafił Kasper Hamalainen. Po raz kolejny przed szansą stanął też Guilherme, ale w ostatniej chwili rywal zablokował jego strzał. Potem gospodarze zagrali trochę odważniej i nawet zagrozili bramce Arkadiusza Malarza. W 37. minucie Brian Span oddał zaskakujący strzał, jednak golkiper Legii pewnie złapał piłkę.

Końcówka pierwszej połowy należała już do gości. W 40. minucie po dośrodkowaniu najpierw uderzył Hamalainen, jednak Andreas Vaikla odbił piłkę. Przy dobitce nie pomylił się za to Dominik Nagy i mistrzowie Finlandii przegrywali już 0:2. Jeszcze przed przerwą do siatki trafił Hamalainen. Fin wyszedł sam na sam z bramkarzem, popisał się ładną podcinką i wpisał się na listę strzelców.

Po zmianie stron nadal przewagę miał polski zespół, ale brakowało stuprocentowych okazji. Podopieczni Jacka Magiery swoje zrobili przez pierwsze 45 minut, więc w drugiej połowie mogli zagrać spokojniej, poszanować piłkę. Gracze IFK Mariehamn nie mieli argumentów, by zagrozić polskiemu zespołowi, a w 60. minucie sami podnieśli sobie poprzeczkę. Anthony Dafaa brutalnie faulował Mączyńskiego i sędzia wyrzucił go z boiska. Dalej spotkanie potoczyło się zgodnie z oczekiwaniami. Legia dowiozła korzystny rezultat do końca i udało jej się zachować czyste konto. Rewanż odbędzie się 19 lipca w Warszawie.

Źródło: WPROST.pl