Komunikat resortu dotyczy wydarzeń, które miały miejsce w środę 70 kilometrów na północ od Warszawy, niedaleko Płońska. Odbywał się tam mecz pomiędzy Hapoelem Petah Tikva i MKS Ciechanów. Spotkanie rozgrywane w środę wieczorem na boisku hotelu Bonifacio zakończyło się w regulaminowym czasie gry. Po zejściu zawodników do szatni, grupa kilkunastu agresywnych chuliganów wbiegła na boisko i zaatakowała pracowników drużyny z Izraela. Większości przyjezdnych udało się schronić w hotelowym budynku, jednak pobitych zostało 2 pracowników obsługi Hapoelu. Według relacji Wirtualnej Polski, są oni „lekko” ranni.
„W związku medialnymi relacjami dotyczącymi ataku na członków izraelskiej drużyny piłkarskiej Hapoelu Petah Tikva po meczu z MKS Ciechanów w dniu 2 sierpnia br., Ministerstwo Spraw Zagranicznych informuje, że z dotychczasowych ustaleń policji wynika, iż był to incydent chuligański” – brzmi oświadczenie MSZ.
Z informacji, które opublikowała na Twitterze Polska Agencja Prasowa wynika, że policja zatrzymała do tej pory jedną osobę podejrzewaną o udział w ataku na ekipę klubu Hapoel Petah Tikva.
Głos w tej sprawie zabrała również Legia Warszawa. Klub z Łazienkowskiej w czwartek wydał komunikat, ponieważ w mediach pojawiały się zarzuty pod adresem fanów „Wojskowych”, którzy mieli rzekomo być sprawcami ataku.
Czytaj też:
Legia staje w obronie kibiców. Klub wydał oświadczenie
Mistrz Polski kolejne oświadczenie wydał w piątek. Podkreślono w nim, że „Legia Warszawa wielokrotnie i jednoznacznie wyrażała swój sprzeciw wobec każdej formy agresji i nietolerancji”.
„Tym większe jest nasze zdumienie z powodu opublikowania oświadczenia Centrum Simona Wiesenthala. Publikacja tej organizacji powstała wyłącznie na podstawie informacji jednej strony, niepopartej faktami, a bazującej na wpisie w mediach społecznościowych klubu Hapoel Petah Tikwa”.