Hiszpan żąda 15 mln euro od FIFA. Twierdzi, że opatentował VAR blisko 20 lat temu

Hiszpan żąda 15 mln euro od FIFA. Twierdzi, że opatentował VAR blisko 20 lat temu

System VAR na mundialu w Rosji
System VAR na mundialu w Rosji Źródło: Newspix.pl / PHICIMAGES
Francisco Lopez z Hiszpanii domaga się od FIFA ogromnego odszkodowania. Mężczyzna twierdzi, że opatentował system VAR blisko 20 lat temu. O sprawie napisał hiszpański dziennik „Marca”.

System wideoweryfikacji VAR pomaga sędziom w podejmowaniu decyzji. Mundial w Rosji to pierwsza tej rangi impreza, na której zadebiutował system. Tymczasem pewien Hiszpan twierdzi, że opatentował tę technologię już w 1999 roku. Francisco Lopez powiedział w rozmowie z hiszpańskim dziennikiem sportowym Marca, że ma wszyskie dowody na to, że blisko 20 lat przedstawił w Ministerstwie Edukacji i Kultury ideę wykorzystania wideo do pomocy piłkarskim arbitrom. Lopez stwierdził, że opracował nawet takie samo centrum kontroli nad systemem wideoweryfikacji, jakie jest obecnie wykorzystywane przy VAR. Hiszpan przyznał, że jedyna różnica dotyczy systemu szyfrowania.

W związku z tym, Lopez wystosował specjalne pismo do FIFA oraz do Królewskiego Hiszpańskiego Związku Piłki Nożnej, w którym domaga się zaprzestania wykorzystywania opracowanego przez niego systemu bez stosownych zapisów dotyczących praw autorskich. Hiszpan żąda również gigantycznego odszkodowania w wysokości 15 mln złotych, które miałoby być wypłacane przez pięć lat, po 3 mln euro rocznie. – Nie chciałem niczego, poza tym, żeby pomóc sędziom. Jestem zapalonym kibicem i zależało mi na tym, aby mecze były sędziowane sprawiedliwie. Ale teraz widzę, że FIFA wykorzystała mój wynalazek – tłumaczył. W rozmowie z „Marcą” Hiszpan przyznał jednak, że cała sprawa ma swoje dobre plusy, ponieważ dzięki zastosowaniu VAR reprezentacja jego kraju może grać dalej na mundialu w Rosji. – Mimo wszystko cieszę się, że piłka nożna jest teraz bardziej fair – dodał.

Co to jest VAR?

VAR to skrót od angielskiego zwrotu Video Assistant Referee. Wideoweryfikacja zadebiutowała na piłkarskich boiskach w grudniu 2016 roku podczas Klubowych Mistrzostw Świata. System ma pomagać sędziom boiskowym, a obsługiwany jest przez specjalnie w tym celu przeszkolonych tzw. sędziów VAR, zwanych też asystentami wideo – AVAR.

Jak działa system VAR?

Podczas meczu na terenie stadionu znajduje się wóz, w którym jest jeden lub więcej asystentów AVAR. Mają oni dostęp do telewizyjnych powtórek z rozgrywanego spotkania. W momencie, gdy na boisku dojdzie do spornej sytuacji, sędzia VAR może podpowiedzieć przez słuchawkę sędziemu głównemu, co powinien zrobić. Wtedy arbiter prowadzący mecz może zgodzić się z sugestią asystenta AVAR lub sam obejrzeć powtórkę na specjalnym monitorze zlokalizowanym w pobliżu boiska.

Kiedy używany jest system VAR?

Mogłoby się wydawać, ze wideoweryfikacja pomoże rozwiać wątpliwości w każdej kontrowersyjnej sytuacji, ale przepisy jasno określają, kiedy sędzia może skorzystać z najnowszej technologii.

  • Gol (uznanie, bądź nieuznanie strzelonej bramki)
  • Rzut karny (podyktowanie lub niepodyktowanie)
  • Czerwona kartka (druga żółta kartka nie podlega wideoweryfikacji)
  • Ukaranie żółtą lub czerwona kartką niewłaściwego zawodnika.

Czytaj też:
FIFA pracuje nad nowym rozwiązaniem. W ten sposób chce uatrakcyjnić mecze

Źródło: Marca