Zbigniew Boniek jeszcze przed pierwszymi meczami reprezentacji pod wodzą Jerzego Brzęczka przypomniał, że w kadrze nie powinni grać piłkarze, którzy nie umieją wywalczyć sobie miejsca w klubie. Szef PZPN, podobnie jak wielu innych piłkarskich ekspertów, dostrzega w tym jedną z przyczyn porażki „Biało-czerwonych” na mundialu w Rosji.
– To nie są łatwe sprawy. Ja uważam, że piłkarz który nie gra w klubie po prostu nie jest w stanie dać reprezentacji tyle, ile potrzeba. Nieważne, czy nazywa się Błaszczykowski, czy Lewandowski, czy Krychowiak. Po tym ostatnim najlepiej widać było w ostatnich miesiącach różnicę: Krychowiak grający mało jak na siebie, a Krychowiak grający dużo. Inni piłkarze – mówił. – Ale decyzje podejmuje trener – zastrzegł w rozmowie ze Sport.pl.
Zapytany o to, czy w jednym z wywiadów nie zasugerował Brzęczkowi odstawienia zawodników niegrających w swoich klubach, prezes PZPN zaprzeczył. – Nie. Gdy mam sprawę do trenera to z nim rozmawiam w cztery oczy, a nie przez gazetę. Ale tak właśnie uważam: że wystawianie piłkarzy niegrających w klubach jest dużym ryzykiem, co pokazał mundial. To jest sport wyczynowy, niegranie osłabia wydolność, czucie piłki, decyzyjność. Tyle – wyjaśnił.
– Mamy trenera, który robi dobrą robotę, umie wyciągać wnioski. Jest nowa reprezentacja, i mimo moich różnych uwag, ona zrobiła duży krok do przodu. A dwa następne mecze gramy o punkty, z Portugalią i Włochami, i po nich będziemy dużo mądrzejsi – zakończył temat Boniek. Oba mecze w ramach Ligi Narodów rozegrane zostaną w Chorzowie. Pierwszy z Portugalią 11 października, drugi z Włochami 14 października.
Czytaj też:
Reakcje internautów po meczu Polski z Irlandią. Jaki mecz, takie memy?