Był uznawany za największy piłkarski talent w Polsce. Teraz opowiada o walce z alkoholizmem

Był uznawany za największy piłkarski talent w Polsce. Teraz opowiada o walce z alkoholizmem

Dawid Janczyk
Dawid Janczyk Źródło: Newspix.pl / Piotr Charchula
Dawid Janczyk jeszcze kilkanaście lat temu był uznawany za największy talent piłkarski w Polsce. Po transferze z Legii Warszawa do CSKA Moskwa w życiu młodego zawodnika nastąpił kryzys. Janczyk zaczął pić, a według jego matki, z problemem alkoholowym zmaga się do dzisiaj.

W środę na półkach polskich księgarni pojawiła się książka „Moja spowiedź” Dawida Janczyka. 31-letni piłkarz opowiada w niej o najmroczniejszych momentach kariery. – Napisanie jej kosztowało mnie wiele wysiłku psychicznego. Nie jest łatwo opowiadać o totalnym upadku, chlaniu i jego konsekwencjach – powiedział zawodnik w wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego”. Pytany o to, co by zmienił w swoim życiu, gdyby mógłby cofnąć czas, Janczyk odpowiedział, że „nigdy nie wziąłby wódki do ust”. To właśnie alkohol sprawił, że jego kariera potoczyła się zgoła inaczej, niż przewidywali to eksperci piłkarscy.

„Czasami myślę, że Dawid chce się zapić”

W 2005 roku Janczyk trafił do . Występy w stołecznym klubie zaowocowały powołaniami do młodzieżowej Dwa lata później zawodnik przeszedł do CSKA Moskwa. Rosyjski klub miał stać się dla piłkarza odskocznią do wielkiej kariery. Zamiast odnosić sukcesy na zagranicznych arenach, Janczyk zaczął pić i rozpoczął wędrówkę po kolejnych drużynach. Był wypożyczany m.in. do Lokeren i Germinal Beerschot. Ostatecznie wrócił do Polski. W rozmowie z „Super Expressem” matka piłkarza powiedziała, że jej syn ciągle zmaga się z uzależnieniem od alkoholu.

– Nie ma lekko. Pije, trzeźwieje, zaczyna jakoś funkcjonować, ale przede wszystkim jest bardzo samotny – przyznała Krystyna Janczyk pytana o codzienność jej syna. – Czasami myślę, że Dawid chce się zapić. Chce umrzeć. Codziennie się modlę, żeby do tego nie doszło. To dobry chłopak. Naprawdę. Dlatego tak cierpi. Bo to całe picie, to nic innego jak ucieczka. On nie umie żyć bez piłki. Chce wrócić do grania. Bez tego umrze – dodała.

Z relacji matki piłkarza wynika, że Janczyk nie mógł podczas walki z nałogiem liczyć na wsparcie swojej żony. – W książce Dawida trener Michał Globisz powiedział, że za sukcesem piłkarza zawsze stoi kobieta. Przy Dawidzie nie stała – stwierdziła Krystyna Janczyk.

Czytaj też:
Nie żyje 14-letni piłkarz. W walce o powrót do zdrowia wspierał go m.in. Robert Lewandowski

Źródło: SuperExpress / Przegląd Sportowy