Korupcyjny skandal w Hiszpanii. Sprzedany mecz decydował o awansie do Ligi Mistrzów

Korupcyjny skandal w Hiszpanii. Sprzedany mecz decydował o awansie do Ligi Mistrzów

Piłkarze Realu Valladolid w meczu z Atletico Madryt
Piłkarze Realu Valladolid w meczu z Atletico Madryt Źródło: Newspix.pl / Icon Sport
Dziennikarze hiszpańskiego „El Mundo” donoszą o „ustawieniu” przebiegu meczu z ostatniej kolejki La Ligi. Sprawa jest o tyle poważna, że jego wynik decydował o pozycjach 4 i 5 w końcowej tabeli, przez co także o awansie do elitarnej Ligi Mistrzów.

Artykuł dotyczył spotkania pomiędzy Realem Valladolid i Valencią CF. Według informacji „El Mundo”, w przestępczym procederze brało udział aż siedmiu graczy tej pierwszej drużyny, w tym także jej kapitan. Mieli oni zgodzić się na propozycję z zewnątrz i umyślnie przegrać mecz. Piłkarze Valencii mieli o niczym nie wiedzieć. Dzięki postawie przeciwnika, zakończyli jednak sezon na czwartej pozycji i mogli cieszyć się z możliwości gry o Ligę Mistrzów, a klub mógł cieszyć się z milionowych wpływów z tym związanych.

Na ślad korupcyjnego spisku policja natrafiła dzięki podsłuchowi, założonemu w telefonie Carlosa Arandy, byłego piłkarza wielu hiszpańskich klubów (m.in. Villarealu i Sevilli). W jednej z rozmów miał pochwalić się przyjacielowi, że Valencia w 38. kolejce ligi hiszpańskiej strzeli po jednym golu w każdej połowie. Wyjaśniał, że pewność w tej kwestii daje mu przekupienie siedmiu zawodników Realu Valladolid.

Wspólnikiem Arandy miał być były zawodnik Realu Madryt – Raul Bravo. To on miał spotkać się z Borją Fernandezem, kapitanem Valladolid i zaoferować mu 50 tys. euro za przegranie tego jednego meczu. Po sezonie Fernandez zakończył karierę. Dziennikarze podejrzewają, że pomysłodawcy oszustwa działali na zlecenie mafii zajmującej się obstawianiem wyników meczów. Aranda zalecał zresztą swoim znajomym, by w tym spotkaniu stawiali na Valencię duże sumy.

Czytaj też:
Skandal w lidze hiszpańskiej. Zatrzymano byłego gracza Realu Madryt

Źródło: El Mundo; Sport.pl