Choć na początku lipca wydawało się to mało prawdopodobne, Legia Warszawa pod koniec sierpnia wciąż pozostaje w grze o udział w europejskich pucharach. Warszawiakom brakuje już naprawdę niewiele. Jeżeli w czwartkowym meczu wygrają lub zremisują bramkowo, załapią się do dość prestiżowej i całkiem opłacalnej finansowo fazy grupowej LE.
Zadanie to wciąż jest jednak ciężkie. Legia mierzyć się będzie bowiem z nie byle kim. Glasgow Rangers to utytułowany zespół z dużym budżetem i dobrymi piłkarzami, a jej trenerem jest zdobywca Ligi Mistrzów i wieloletni kapitan Liverpoolu – Steven Gerrard.
Legioniści czują jednak, że szansa jest blisko, i że uczciwie na nią zapracowali. Na drodze do Ligi Europejskiej pokonali już Europa FC, KuPS Kuopio i Atromitos Ateny. Remis 0:0 w pierwszym meczu z Rangersami również jest dobrym wynikiem i podstawą do optymizmu.
Trzy tysiące pustych miejsc na meczu z Legią
Kibice szkockiego klubu zostali ukarani przez UEFĘ za rasistowskie i seksistowskie przyśpiewki podczas spotkania z ST Joseph’s FC. Karę fani szkockiego zespołu odczują także podczas rewanżowego spotkania z „Wojskowymi”. W jej wyniku trzy tysiące miejsc na Ibrox Stadiun ma pozostać pustych. W przypadku dalszych incydentów stadion dla kibiców może zostać całkowicie zamknięty.
Legenda angielskiej piłki Paul Gascoigne broni kibiców Rangers FC. – Każdy piłkarz chce grać na pełnym stadionie. Kiedy jesteś na boisku i widzisz 3000 wolnych miejsc, to wydaje się to dziwnie. Nikt nie chce grać przy pustych trybunach – powiedział emerytowany piłkarz.
Glasgow Rangers – Legia Warszawa. Gdzie oglądać
Mecz pomiędzy Glasgow Rangers i Legią Warszawa rozegrane zostanie w czwartek 29 sierpnia o 20:45. Transmisja dostępna będzie na kanale TVP 2 oraz za darmo w internecie na sport.tvp.pl. Spotkanie komentować będą Dariusz Szpakowski i Marcin Żewłakow.
Czytaj też:
Eliminacje Euro 2020. Jerzy Brzęczek ogłosił skład reprezentacji PolskiCzytaj też:
Ekstraklasa uruchamia platformę streamingową swoich rozgrywek