Szykuje się rewolucja w polskiej piłce

Szykuje się rewolucja w polskiej piłce

Dodano:   /  Zmieniono: 
W wakacje też liga będzie grała? (fot. PAP/Aleksander Koźmiński)
- Nawet 50 meczów o stawkę, a nie 15 jak do tej pory, będą rozgrywały w sezonie kluby ekstraklasy - zapowiedział członek zarządu Ekstraklasy S.A. Marcin Animucki podczas odbywającej się w Sejmie konferencji "Piłka nożna w Polsce - stan i perspektywy rozwoju".

- Pracujemy nad zmianami, a koncepcja zakłada rozgrywanie przez piłkarzy około 50 meczów o stawkę w sezonie, a nie jak dotychczas 15. Chodzi o wykorzystywanie potencjału w postaci nowych stadionów. Chcemy również, aby rozgrywki były prowadzone przez 10-10,5 miesiąca, a nie osiem, z wykorzystaniem maja, lipca i sierpnia. Duża liczba gier sprawi, że kadry zespołów będą liczniejsze i otworzy się większa możliwość na występy polskiej młodzieży z akademii - powiedział Animucki.

Przedstawiciel władz spółki Ekstraklasa mówił także o sprawach bezpieczeństwa. - W ostatnich latach nastąpiła znaczna poprawa, incydenty na obiektach są piętnowane przez władze państwowe i klubowe. W liczącej około pół miliona bazie kibiców ekstraklasy jest tylko ok. 1,6 tysiąca osób z zakazami wydanymi przez sądy i podobna liczba z zakazami od klubów. Bezpieczeństwo jest dla nas kwestią priorytetową. Na bieżąco otrzymujemy informacje od policji, bowiem jesteśmy połączeni z bazą dotyczącą zakazów klubowych. Również same kluby mają do niej dostęp - powiedział Animucki.

Były prezes Widzewa Łódź zwrócił też uwagę na wyrównanie szans w finansowej rywalizacji z drużynami zagranicznymi. - Jednym ze źródeł przychodu są sponsoring i reklama. Oglądając mecze z lig zagranicznych widzimy nazwy niektórych internetowych firm bukmacherskich. W Polsce kluby nie mogę reklamować takich produktów. Gotowi jesteśmy również do współpracy z największymi krajowymi spółkami, których właścicielem jest Skarb Państwa - stwierdził Animucki.

Członek zarządu spółki Ekstraklasy podkreślił także rolę wychowanków klubów. - Rynek transferowy niemal zamarł, ale ta pewna stagnacja rodzi dużo możliwości i otwiera szanse dla wychowanków z akademii piłkarskich. Przykład Legii Warszawa, Widzewa Łódź, Lecha Poznań, gdzie szkolenie jest na bardzo wysokim poziomie, pokazuje, że jeśli nie ma transferów, wówczas młodzież wypełnia te luki - dodał.

zew, PAP