FC Barcelona remisuje z Realem Madryt. Wielki mecz Messiego i Ronaldo

FC Barcelona remisuje z Realem Madryt. Wielki mecz Messiego i Ronaldo

Dodano:   /  Zmieniono: 
Leo Messi przy piłce (fot. PAP/EPA/ALEJANDRO GARCIA)
FC Barcelona zremisowała na własnym stadionie 2:2 z Realem Madryt w meczu siódmej kolejki Primera Division. Obie bramki dla gospodarzy zdobył Messi, a dla gości - Ronaldo. Remis oznacza, że Blaugrana nadal ma osiem punktów przewagi nad zespołem "Królewskich".
Mecz lepiej zaczęli goście. Wysoki pressing piłkarzy Jose Mourinho sprawił, że Blaugrana miała problemy z wymianą podań. Taka taktyka przyniosła skutek już w 23. minucie. Benzema - ustawiony plecami do Ronaldo - świetnie odegrał do Portugalczyka, który podciągnął grę kilka metrów do przodu i uderzył wyjątkowo precyzyjnie przy bliższym słupku.

Real podwyższyć na 2:0 mógł już trzy minuty później. "Królewscy" najpierw rozmontowali obronę gospodarzy, a później Khedira zagrał do Benzemy, który na wprost bramki... poślizgnął się i trafił tylko w słupek. Niewykorzystane sytuacje się mszczą - tak też było i tym razem. W 31. minucie Pedro wbił mocno piłkę w pole karne, a tam po dużym zamieszaniu - i olbrzymim błędzie Pepe, który się machnął i nie trafił w piłkę - futbolówkę do bramki skierował z trzech metrów Leo Messi. Od tego momentu gra się wyrównała, a wynik do przerwy meczu już nie uległ zmianie.

Po przerwie stroną dominująca byli gospodarze. Katalończycy w końcu opanowali środek pola, a także zaczęli sobie lepiej radzić z kontrami Realu. Choć gospodarze zdominowali grę, to jednak kolejna bramka wpadła ze stałego fragmentu. W 61. minucie Messi został sfaulowany około 25 metrów przed bramką i sam ustawił się do wykonania rzutu wolnego. Argentyńczyk udowodnił, dlaczego wielu uważa go za najlepszego piłkarza na świecie. Precyzyjne uderzenie ponad murem wpadło do siatki tuż przy prawym słupku. Casillas wyciągnął się, ale nawet nie zbliżył się do piłki.

Barcelona po drugiej bramce bardzo się rozluźniła i zaczęła grać typową tiki-takę. Moment dekoncentracji bezlitośnie wykorzystali jednak "Królewscy". W 66. minucie Oezil posłał zwykłą prostopadłą piłkę za linię obrony, gdzie nabiegał już Ronaldo. Portugalczyk sam na sam z Valdesem uderzył przy prawym słupku i zdobył swojego drugiego gola w spotkaniu. Zawiodła defensywa Barcy, która pod nieobecność Pique i Puyola dopuściła do straty gola w nieskomplikowanej sytuacji.

Real na chwilę nabrał wiatru w żagle, ale nie stworzył już żadnej porządnej sytuacji. Co innego Barcelona, która koniecznie chciała ten mecz wygrać i nadal nacierała. W 89. minucie Montoya nieomal został bohaterem Katalonii - przy uderzeniu z pierwszej piłki zawodnik trafił jednak tylko w poprzeczkę.

W La Liga więc bez zmian - remis utrzymuje ośmiopunktową stratę Realu do Barcelony. Cieniem na całym spotkaniu kładzie się sytuacja z 52. minuty, kiedy - według powtórek - Iniesta został ewidentnie sfaulowany przez Pepe w polu karnym. Sędzia jednak żadnego przewinienia się nie dopatrzył. Z remisu najbardziej cieszy się Atletico Madryt, które przed tą kolejką traciło do Blaugrany tylko dwa punkty. Jeżeli zespół z Madrytu dzisiaj wygra - dogoni w tabeli Katalończyków.

Zapis naszej relacji:

90+3 min. I to już jest koniec! Wielki mecz Messiego i Ronaldo. W pierwszej połowie lepsi goście, w drugiej - Blaugrana. Cieniem na mecz kładzie się kontrowersyjne niepodyktowanie jedenastki dla gospodarzy.


90+3 min. Nie ma gola! Pedro rusza osamotniony z kontrą i - nie mając lepszego rozwiązania - strzela z osiemnastu metrów. Tuż obok bramki!

90+2 min. Pedro mocno uderza z szesnastu metrów, ale trafia w jednego ze swoich kolegów. Zacznie Casillas.

90+1 min. Krótkie rozegranie kornera i od nowa atak pozycyjny.

90+1 min. Xavi strzela. Piłka ociera się o mur i jest rzut rożny.

90 min. Arbeloa fauluje Messiego 20 metrów od bramki. Żółta kartka.

89 min. Montoya w sytuacyjnej okazji - po wymianie piłki - uderza w poprzeczkę! Blaugrana centymetry od szczęścia!

88 min. Essien zmienia Di Marię.

86 min. Ależ szansa Barcy! Gospodarze ruszają z kontrą w sytuacji dwóch na dwóch. Podanie Messiego do Pedro było jednak delikatnie zbyt mocne i Hiszpan został wyrzucony do boku boiska.

85 min. Dośrodkowanie. Piłka trafia do Higuaina, a ten - totalnie zaskoczony, że ona do niego leci - tak jakby wybija ją za boisko.

84 min. Ronaldo faulowany. Rzut wolny w bocznej strefie boiska, ale całkiem niedaleko od pola karnego.

83 min. Alexis Sanchez po raz kolejny na spalonym.

83 min. Alonso wybija.

82 min. Rzut rożny dla Realu.

81 min. Arbeloa brutalnie fauluje od tyłu Iniestę, ale sędzia tylko gwiżdże. Arbiter jest dzisiaj nierówny. Raz pokazuje kartki za lekkie przewinienia, raz na mocne faule nie reaguje.

81 min. Kaka zmienia Oezila. Modrić raczej więc dzisiaj nie zagra.

78 min. Pepe fauluje Sancheza. Żółta kartka.

77 min. Barca rusza z kontrą. Sanchez szuka Pedro, ale piłka trafia pod nogi gości.

76 min. Nic dwa razy się nie zdarza - Messi strzelił i nad murem, i nad bramką.

75 min. Messi faulowany 20 metrów przed bramką. Casillas już może się martwić.

74 min. Messi gra do Iniesty, a ten spod linii końcowej wbija piłkę na piąty metr. Marcelo wszystko wyjaśnia i wybija piłkę na rzut rożny.

72 min. Niecałe dwadzieścia minut do końca spotkania. Czyżbyśmy mieli dzisiaj poznać zdobywcę Złotej Piłki?

70 min. Ale zepsuł to Messi - wyłożył mu piłkę Alba, ale przestrzelił lewą nogą.

69 min. Ronaldo na murawie i na razie się nie podnosi. Upadek po nieudanej przewrotce bardzo mu zaszkodził. W końcu jednak wstał.

66 min. GOOOOOOOL! RONALDO! Portugalczyk nie chce być gorszy od Messiego! Fatalne zachowanie obrony Barcy - zwykłe prostopadłe podanie od Oezila. CR7 sam na sam z Valdesem uderzył przy lewym słupku.


63 min. Sanchez zmienił Fabregasa, Higuain Benzemę.

63 min. Zaczyna się tiki-taka. Barcelona się rozluźniła.

61 min. GOOOOOOOOOL! MESSI! Perfekcyjny strzał Argentyńczyka! Co za gol! Casillas pofrunął niczym ptak ale był bezradny! Piłka poleciała w okolice prawego słupka.


59 min. Messi faulowany dwadzieścia kilka metrów przed bramką. Będzie dla niego okazja na bezpośredni rzut wolny.

57 min. Za głębokie podanie do Pedro i w efekcie słabe dośrodkowanie tego ostatniego. Przewaga gospodarzy jednak rośnie, czego dowodem jest zwłaszcza niesłusznie niepodyktowana jedenastka.

55 min. Ronaldo uderza mocno, ale prosto w mur.

54 min. Busquets fauluje Ronaldo od tyłu. Żółta kartka i rzut wolny 25 metrów od bramki.

52 min. Niesamowite! Pepe fauluje Iniestę w polu karnym - pokazują to wszystkie powtórki. Sędzia tymczasem wskazuje na narożnik!

51 min. Pedro kręci Marcelo i znajduje pozycję do wrzutki w pole karne. Pepe jednak wybija.

49 min. Oezil zakręcił Montoyą i dośrodkował. Skończyło się rzutem rożnym, którego goście nie wykorzystali.

47 min. Uderzenie z dystansu zablokowane przez Pepe. Piłkę po rykoszecie łapie Casillas.

46 min. Co za rajd Messiego! Rozpędził się, minął jednego z gości i w polu karnym zawahał się - zdecydował się na podanie, które było niecelne.

46 min. Oezil leży w szesnastce Barcy. Sędzia każe grać dalej.

46 min. Sędzia wznawia spotkanie.

II połowa:

45+1 min. Przerwa. Na stadionie nie widać ośmiu punktów straty w tabeli. Po pierwszej połowie remis ze wskazaniem na Real. Obrona gospodarzy jest coraz bardziej dziurawa.


45+1 min. Pierwsza połowa potrwa minutę dłużej.

45 min. Jeszcze okazja dla Barcy - Alba świetnie wyłożył piłkę Inieście w polu karnym Realu, ale zamiast od razu strzelać Hiszpan postanowił stworzyć sobie jeszcze lepszą okazję. W efekcie szybko zgubił piłkę.

43 min. Teraz żółta kartka dla Xabiego Alonso, który taktycznie przerwał akcję gospodarzy.

40 min. Żółta kartka dla Pedro za faul na Ramosie.

37 min. Chwila uspokojenia gry po wymianie ciosów. Trybuny Camp Nou dzisiaj wyjątkowo głośne. Czuć atmosferę Gran Derbi.

33 min. Mascherano ostro fauluje Ronaldo. Cierpienia Portugalczyka idą na marne, bo Alonso psuje rzut wolny.

31 min. GOOOOOL! LEO MESSI! Argentyńczyk odpowiada Ronaldo! Pedro zagrał piłkę w pole karne, a ta przypadkowo - głównie z powodu gigantycznego błędu Pepe - trafiła pod nogi Messiego, który z trzech metrów siłą wbił ją do bramki.


28 min. Montoya zmienia kontuzjowanego Alvesa. Katalończycy w opałach.

26 min. Prawie 2:0! Rozklepana obrona, wycofanie do Khediry, podanie do Benzemy. Francuz potknął się i z kilku metrów trafił w słupek!

23 min. GOOOL! RONALDO! Zaczęło się od Benzemy, który plecami do CR7 zagrał mu piłkę. Portugalczyk wbiegł w pole karne, doszedł blisko bramki i huknął przy słupku. Valdes bez szans.


22 min. Po piłkę z Mascherano pod bramką gospodarzy ścigał się... Pepe. Stoper Barcy zagrał do Valdesa, a ten wybił.

21 min. Katalończycy rozciągnęli obronę Realu, dzięki czemu pozycję do strzału z osiemnastu metrów miał Iniesta. Hiszpan przestrzelił.

19 min. Korner dla Realu. Dobra okazja Ramosa, który wywalczył sobie piłkę, ale uderzył tuż obok bramki.

18 min. 1714 - data utracenia przez Katalonię niepodległości. W 17. minucie i 14. sekundzie Kibice zaczęli głośno skandować domagając się odzyskania tej wolności.

16 min. Barcelona wyjątkowo spokojnie, czyli bez zaskoczenia. Dużo rozgrywania piłki w środku pola.

13 min. Ależ kiks Benzemy - dośrodkował do niego Ronaldo, ale Francuz uderzył z woleja tak słabo, że piłka niemalże wyleciała na... aut.

11 min. Fabregas wyłożył piłkę rozpędzonemu Messiemu, ale ubiegli go stoperzy Realu.

10 min. Głębokie dośrodkowanie Alvesa. Akcję zamknął Iniesta i wszedł w szesnastkę, ale szybko zgubił futbolówkę.

8 min. Real na razie optycznie przeważa. Gospodarze na razie grają bardzo szarpaną piłkę.

6 min. Di Maria uderza z dystansu. Przestrzelił i to porządnie.

5 min. Real utrudnia rozgrywanie piłki obrońcom gospodarzy - na połowie Blaugrany przebywa nawet sześciu gości.

3 min. Messi traci piłkę na przedpolu szesnastki Casillasa. Pierwsza akcja gospodarzy jest więc przerwana.

2 min. Bardzo wysoki pressing Realu od samego początku.

1 min. Zaczynamy!

Kibice śpiewają hymn Barcelony. Na trybunach - olbrzymia kartoniada przedstawiająca flagę Katalonii.

Składy:

FC Barcelona:
Valdes - Alves, Mascherano, Alba - Iniesta, Busquets, Xavi, Adriano - Pedro, Messi, Fabregas

Real Madryt:
Casillas - Arbeloa, Pepe, Ramos, Marcelo - Alonso, Khedira - Di Maria, Oezil, Ronaldo - Benzema

Przed meczem:


Prawdopodobnie mało kto przed sezonem wyobrażał sobie, że po zaledwie sześciu kolejkach La Liga Real może tracić do swojego odwiecznego wroga aż osiem punktów. "Królewscy" sezon rozpoczęli niemrawo - zaczęli od remisu z Valencią, później przyszły również dwie porażki. Barcelona za to konsekwentnie ogrywa swoich rywali, choć trzeba przyznać, że robi to w różnym stylu.

"Królewscy" wracają jednak na właściwe tory - zespół Mourinho znów imponuje regularnością. Jego podopieczni grają jak natchnieni zarówno w kraju, jak i w Europie, strzelają dużo goli, a sam Ronaldo w ciągu ostatniego tygodnia upolował dwa hat-tricki. Madrytczycy wiedzą, że dzisiejszy mecz to dla nich swojego rodzaju spotkanie ostatniej szansy. Niby wszyscy powtarzają, że to tylko jeden mecz, a dobrze grać trzeba w przekroju całego sezonu, ale nie oszukujmy się - jedenaście punktów straty do Barcelony to nawet na tym etapie sezonu przepaść.

Real szanse na zwycięstwo ma - i to być może większe niż Barcelona. "Królewscy" pod wodzą Mourinho przeszli długą drogę. Zaczęli jako zespół regularnie odprawiany na Camp Nou z workiem bramek, by wreszcie zacząć grać na równym poziomie, a ostatnio - nawet wygrywać. Mistrzom Hiszpanii pomoże również rozsypana defensywa Katalończyków. Puyol ponownie jest kontuzjowany, nie jest wciąż pewny udział w spotkaniu Pique. Parę stoperów być może będą musieli stworzyć Mascherano oraz sprowadzony do Barcelony w sierpniu Alex Song.

Katalończycy jednak wcale nie są skazani na pożarcie. Tito Vilanova może i ma olbrzymie problemy w defensywie, ale w środku pola wytoczy najcięższe działa. Do gry wraca Iniesta, najpewniej razem z Xavim zagra od pierwszej minuty. A z przodu przecież będzie Messi. Argentyńczykowi co prawda zaciął się ostatnio spust, ale wciąż obsługuje kolegów z drużyny olbrzymią ilością asyst.

W tle spotkania pobrzmiewa natomiast konflikt Katalończyków z Hiszpanią. W dobie kryzysu autonomiczny region coraz głośniej mówi o oderwaniu się od królestwa. A tego, że symbolem katalońskiej narodowości jest Camp Nou i Barcelona, nie trzeba tłumaczyć nikomu. Tak jak tego, że Real Madryt to zespół "królewski", na wskroś hiszpański. To może tylko zaostrzyć i tak zazwyczaj nerwową sytuację na boisku.

- Generalnie piłka nożna i sport zawsze będą upolitycznione i do pewnego stopnia jest to normalne, bo Barça pozostaje symbolem tożsamości katalońskiej, tak jak Real Madryt jest symbolem Hiszpanii. To są fakty, które trzeba respektować - powiedział o dzisiejszym meczu Joan Laporta, były prezes FC Barcelony. Obecny lider lider partii Democracia Catalana na pewno wie o czym mówi.

pr
Galeria:
FC Barcelona kontra Real Madryt. Strzelali Messi i Ronaldo