Tomaszewski: Fornalik jak Kazimierz Górski

Tomaszewski: Fornalik jak Kazimierz Górski

Dodano:   /  Zmieniono: 
Reprezentacja Polski (fot. pzpn.pl)
– Mogę pogratulować Fornalikowi, że zgliszcza futbolowe, które zostawił Franciszek Smuda, zostały odbudowane. Jestem dumny z chłopców Fornalika, bo dominowali na boisku. My tak nie dominowaliśmy w 1973 roku, kiedy wygraliśmy w Chorzowie nad Anglikami, jak oni wczoraj - opisał na antenie TVP Info wczorajsze spotkanie reprezentacji Polski i Anglii Jan Tomaszewski, były polski bramkarz, obecnie poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Tomaszewski był jednym z najostrzejszych krytyków kadry prowadzonej przez Franciszka Smudę. O pracy Waldemara Fornalika wypowiada się jednak bardzo dobrze. – Gdyby Waldek (Fornalik – przyp. red.) był trenerem na Euro, to na pewno my, a nie Czesi gralibyśmy z Portugalią – powiedział były piłkarz.

Legendarny bramkarz przyrównał Fornalika do Kazimierza Górskiego. – Trener Fornalik jest profesjonalistą. Jeśli ma się takich zawodników jak Lewandowski i Błaszczykowski, zawodników światowej klasy – wprowadza się młodych. Tak jak robił Kazimierz Górski, miał dwóch zawodników światowej klasy, Kazia Deynę i Włodka Lubańskiego i ich otoczył nami, przeciętniakami. Co chwilę musi być dopływ świeżej krwi – chwalił Tomaszewski obecnego selekcjonera.

– Trzymam kciuki za tę reprezentację, ale proszę zauważyć, mamy pięć zmian, czterech nowych chłopców. To jest przyszłość polskiej piłki. Dla mnie wczoraj najbardziej wartościowym zawodnikiem był Krychowiak, dlaczego go nie było w czasie Euro? - mówił poseł o nowych zawodnikach w kadrze.

Tomaszewski odniósł się również do kwestii "farbowanych lisów". – Miałem pretensje tylko do tych, który nie sprawdzili się grając dla swoich ojczyzn – do Perquisa, Boenischa, Polańskiego. Uważam, że oni nie powinni grać w polskiej kadrze. W reprezentacji Polski powinni grać właśnie tacy młodzi chłopcy, którzy wczoraj udowodnili, że potrafią - powiedział poseł.

Nie zabrakło jednak komentarza dotyczącego wtorkowego blamażu na Stadionie Narodowym. – To, co się stało we wtorek, powinno dać PZPN do myślenia. Pan Bóg ich ukarał odbierając im rozum. Mam nadzieję, że ta trójka, która kandyduje na prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej – pan Antkowiak, pan Potok i Zdzisiu Kręcina, zrezygnują z kandydowania - podsumował Tomaszewski.

pr, tvp.info