Wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski na razie Legii grozi, a wojewoda wielkopolski Piotr Florek przeszedł od słów do czynów i zamknął sektor gości na stadionie Lecha Poznań - podaje "Przegląd Sportowy".
Wojewoda zamknął sektor gości z powodu burdy na stadionie Lecha podczas meczu z Wisłą Kraków w ostatniej kolejce T-Mobile Ekstraklasy. Według Florka służby porządkowe na stadionie nieodpowiednio reagowały na wybryki kiboli.
Na zamknięciu trybuny gości Lech straci ok. 30 tys. zł. Do Poznania miało przyjechać na mecz Lech - Widzew tysiąc fanów łódzkiej drużyny. Koszt wejściówki to 30 zł.
Rzecznik prasowy "Kolejorza", Łukasz Borowicz, przyznał jednak, że klub jest zadowolony. Wojewoda groził bowiem zamknięciem całych trybun. - Dla Lecha walczącego obecnie o mistrzostwo Polski obecność dopingujących drużynę fanów to sprawa kluczowa - stwierdził Borowicz.
pr, "Przegląd Sportowy"
Na zamknięciu trybuny gości Lech straci ok. 30 tys. zł. Do Poznania miało przyjechać na mecz Lech - Widzew tysiąc fanów łódzkiej drużyny. Koszt wejściówki to 30 zł.
Rzecznik prasowy "Kolejorza", Łukasz Borowicz, przyznał jednak, że klub jest zadowolony. Wojewoda groził bowiem zamknięciem całych trybun. - Dla Lecha walczącego obecnie o mistrzostwo Polski obecność dopingujących drużynę fanów to sprawa kluczowa - stwierdził Borowicz.
pr, "Przegląd Sportowy"