Radović zrozumiał, że dwa dni przed meczem nie powinien świętować. Przeprasza

Radović zrozumiał, że dwa dni przed meczem nie powinien świętować. Przeprasza

Dodano:   /  Zmieniono: 
Miroslav Radović i Daniel Ljuboja (fot. Tomasz Jastrzebowski / Foto Olimpik / newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Zawodnik stołecznej Legii Miroslav Radović, który wraz z Danijelem Ljuboją był widziany w jednym ze stołecznych klubów w nocy po zdobyciu przez Legię Pucharu Polski (obaj piłkarze pili alkohol i bawili się do późna) przeprosił za swoje zachowanie. "Chciałbym przeprosić trenera, kolegów z drużyny, władze klubu oraz kibiców za moje nieprofesjonalne zachowanie po zdobyciu Pucharu Polski. Niestety dopiero po fakcie przyszła refleksja, że nie był to najlepszy moment na świętowanie" - brzmi oświadczenie pomocnika Legii Warszawa.
Legia przegrała w drugim finałowym meczu Pucharu Polski ze Śląskiem Wrocław 0:1, ale w pierwszym spotkaniu wygrała 2:0 i po raz szesnasty w historii wywalczyła Puchar Polski. Po meczu Radović i Ljuboja świętowali sukces w jednym ze stołecznych klubów, gdzie spotkał ich prezes warszawskiej Legii Bogusław Leśnodorski, któremu Radović... chciał nawet postawić drinka. Prezes uznał, że zachowanie zawodników na dwa dni przed meczem ligowym z Jagiellonią Białystok było nieprofesjonalne i zdecydował o ich ukaraniu. Radović ma zapłacić karę pieniężną, a Ljuboja został usunięty z pierwszej drużyny Legii i raczej na pewno stołeczny klub nie przedłuży z nim kontraktu wygasającego w czerwcu.

Radović w pierwszej drużynie pozostał - i przeprasza za swoje zachowanie. "Przede mną oraz zespołem najważniejsze mecze sezonu i wszyscy powinniśmy teraz skoncentrować się na ciężkiej pracy na treningach i walce o upragniony przez wszystkich tytuł mistrzowski. Wiem, że najlepszą formą przeprosin może być moja dobra gra, dlatego obiecuję, że jeżeli tylko trener da mi szansę na rehabilitację, udowodnię wszystkim na boisku, co dla mnie piłkarza, legionisty, jest w życiu najważniejsze" - napisał Serb w oświadczeniu.

tvn24.pl, arb