Franciszek Smuda, nowy trener Wisły Kraków, podczas konferencji prasowej zapowiedział, że ma trzy okienka transferowe na budowę nowego, silnego zespołu - podaje Sport.pl.
- Cieszę się, że mi zaufano. Chciałbym, by zespół grał tak atrakcyjną piłkę, jak za moich ostatnich lat w Wiśle. Nie stanie się to z dnia na dzień. Wiadomo, jaka jest sytuacja finansowa i kadra zespołu. Poprawki są konieczne. Prezes Cupiał jest cierpliwy. Mam trzy okienka na zbudowanie silnego zespołu - twierdzi Smuda.
Były selekcjoner reprezentacji nie będzie preferował w nowej drużynie Polaków. - Można powiedzieć, że w całej Europie nikt nie patrzy na narodowość piłkarza, czy jest biały, czy czarny. Najważniejsze, by był pożyteczny. Też jestem za tym, by było jak najwięcej Polaków, ale w naszym kraju jest bardzo mało utalentowanych piłkarzy. Poza tym za zawodnika z polskiego klubu trzeba zapłacić dwa razy więcej. Dlatego nie mogę powiedzieć, że chciałbym samych Niemców, Polaków, czy Bułgarów. Trzeba brać to, co potrzebne dla zespołu - wyjaśnia Smuda.
To trzecie podejście Smudy do pracy w Wiśle Kraków. Szkoleniowiec po raz pierwszy trenował "Białą Gwiazdę" w sezonie 1998-1999, kiedy wywalczył mistrzostwo Polski. Powrócił do niej w sezonie 2001-2002.
pr, Sport.pl
Były selekcjoner reprezentacji nie będzie preferował w nowej drużynie Polaków. - Można powiedzieć, że w całej Europie nikt nie patrzy na narodowość piłkarza, czy jest biały, czy czarny. Najważniejsze, by był pożyteczny. Też jestem za tym, by było jak najwięcej Polaków, ale w naszym kraju jest bardzo mało utalentowanych piłkarzy. Poza tym za zawodnika z polskiego klubu trzeba zapłacić dwa razy więcej. Dlatego nie mogę powiedzieć, że chciałbym samych Niemców, Polaków, czy Bułgarów. Trzeba brać to, co potrzebne dla zespołu - wyjaśnia Smuda.
To trzecie podejście Smudy do pracy w Wiśle Kraków. Szkoleniowiec po raz pierwszy trenował "Białą Gwiazdę" w sezonie 1998-1999, kiedy wywalczył mistrzostwo Polski. Powrócił do niej w sezonie 2001-2002.
pr, Sport.pl