Menedżer Manchesteru United, David Moyes, przyznał dzisiaj w nocy europejskiego czasu, że jego klub złożył ofertę za Cesca Fabregasa, ale jeszcze w piątek rano nie miał odpowiedzi. Ta przyszła kilka godzin później. Wiceprezydent FC Barcelony, Josep Bartomeu, oświadczył, że kataloński pomocnik nie jest na sprzedaż.
Mistrzowie Anglii zaproponowali mistrzom Hiszpanii za Fabregasa 30 mln euro. Duma Katalonii odrzuciła jednak tę propozycję. - Barcelona może zapewnić kibiców, że nie będziemy wysłuchiwać żadnych ofert za Fabregasa. Jego sprzedaż jest wykluczona - powiedział Josep Bartomeu katalońskiemu "Sportowi".
Moyes, który przebywa w Azji razem z pierwszym zespołem i bierze udział w klubowym tournee, jeszcze w nocy europejskiego czasu mówił, że czeka na dobre wieści w sprawie Fabregasa.
Manchester United po odejściu na emeryturę Paula Scholesa próbuje zakontraktować do gry w środku pola kreatywnego pomocnika. Po tym, jak w ostatniej chwili z transferu do MU na rzecz Bayernu Monachium rozmyślił się Thiago Alcantara, angielski klub spróbował ściągnąć Cesca Fabregasa.
pr, "Sport"
Moyes, który przebywa w Azji razem z pierwszym zespołem i bierze udział w klubowym tournee, jeszcze w nocy europejskiego czasu mówił, że czeka na dobre wieści w sprawie Fabregasa.
Manchester United po odejściu na emeryturę Paula Scholesa próbuje zakontraktować do gry w środku pola kreatywnego pomocnika. Po tym, jak w ostatniej chwili z transferu do MU na rzecz Bayernu Monachium rozmyślił się Thiago Alcantara, angielski klub spróbował ściągnąć Cesca Fabregasa.
pr, "Sport"