Cristiano Ronaldo prawdopodobnie już niedługo będzie się cieszył tytułem najdroższego piłkarza świata. Real Madryt zaoferował za Garetha Bale'a astronomiczne 100 mln euro w gotówce. Zespół z Londynu ofertę... odrzucił i zażądał dodatkowo młodego napastnika "Królewskich", Alvaro Moraty - podaje "The Guardian". Transfer jest jednak coraz bliżej.
Właściciel Tottenhamu - Daniel Levy - od kilku miesięcy ostro negocjuje z Realem Madryt. Według hiszpańskich mediów Florentino Perez, prezydent madryckiego klubu, obsesyjnie chce sprowadzić na Santiago Bernabeu Bale'a jako odpowiedź na na transfer Neymara do FC Barcelony. Transfer Walijczyka ma być kolejnym z serii tych "galaktycznych".
Daniel Levy ma jednak bardzo dobrą pozycję negocjacyjną - Gareth Bale jest związany z jego klubem kontraktem do 2016 roku, a w kontrakcie nie ma zapisanej klauzuli odstępnego.
Według "Guardiana" najnowsza propozycja Realu Madryt opiewa na sumę stu milionów euro, o której od kilku miesięcy rozpisują się zachodnie media. Tottenham tymczasem ją... odrzucił. Angielski dziennik podaje, że taka kwota zadowoli Levy'ego, jeżeli Real Madryt dodatkowo dołączy do transakcji Alvaro Moratę, 20-letniego snajpera "Królewskich", najlepszego strzelca ostatnich mistrzostw Europy U-21. Sprzedaż najlepiej rokującego młodego napastnika w Realu nie jest dobrze widziana na Santiago Bernabeu.
pr, "The Guardian"
Daniel Levy ma jednak bardzo dobrą pozycję negocjacyjną - Gareth Bale jest związany z jego klubem kontraktem do 2016 roku, a w kontrakcie nie ma zapisanej klauzuli odstępnego.
Według "Guardiana" najnowsza propozycja Realu Madryt opiewa na sumę stu milionów euro, o której od kilku miesięcy rozpisują się zachodnie media. Tottenham tymczasem ją... odrzucił. Angielski dziennik podaje, że taka kwota zadowoli Levy'ego, jeżeli Real Madryt dodatkowo dołączy do transakcji Alvaro Moratę, 20-letniego snajpera "Królewskich", najlepszego strzelca ostatnich mistrzostw Europy U-21. Sprzedaż najlepiej rokującego młodego napastnika w Realu nie jest dobrze widziana na Santiago Bernabeu.
pr, "The Guardian"