Legia Warszawa ostatecznie wycofała się z bojkotu meczu z Ruchem Chorzów i wyjdzie na boisko w środę. Kluby ekstraklasy mogą się jednak zdecydować na zbojkotowanie ostatniej kolejki jesiennych spotkań - podaje Sport.pl.
Stołeczny klub chciał zbojkotować mecz z Ruchem z powodu decyzji wojewody mazowieckiego. Jacek Kozłowski zamknął obiekt Legii na mecz z "Niebieskimi" za karę za używanie przez kibiców rac podczas meczu z Pogonią Szczecin.
Legioniści ostatecznie z tego pomysłu zrezygnowali, ale do protestu może dojść w trakcie ostatniej jesiennej kolejki T-Mobile Ekstraklasy. W uzgodnieniu z nadawcami telewizyjnymi temat bojkotu ma wrócić 10 grudnia podczas spotkania prezesów wszystkich klubów.
Ewentualną decyzję klubów zrozumie rada nadzorcza Ekstraklasy SA. - Martwi to, że decyzje administracyjne na przykład dotyczące stadionów podejmowane są nie w gabinetach ekspertów zajmujących się bezpieczeństwem, lecz w gabinetach politycznych. Nie mam prawa mówić nic złego o współpracy z policją. Gdyby była ona wolna od tej politycznej presji, z pewnością przyniosłaby jeszcze lepsze efekty - mówił w Radiu TOK FM Maciej Wandzel, szef rady nadzorczej.
pr, Sport.pl
Legioniści ostatecznie z tego pomysłu zrezygnowali, ale do protestu może dojść w trakcie ostatniej jesiennej kolejki T-Mobile Ekstraklasy. W uzgodnieniu z nadawcami telewizyjnymi temat bojkotu ma wrócić 10 grudnia podczas spotkania prezesów wszystkich klubów.
Ewentualną decyzję klubów zrozumie rada nadzorcza Ekstraklasy SA. - Martwi to, że decyzje administracyjne na przykład dotyczące stadionów podejmowane są nie w gabinetach ekspertów zajmujących się bezpieczeństwem, lecz w gabinetach politycznych. Nie mam prawa mówić nic złego o współpracy z policją. Gdyby była ona wolna od tej politycznej presji, z pewnością przyniosłaby jeszcze lepsze efekty - mówił w Radiu TOK FM Maciej Wandzel, szef rady nadzorczej.
pr, Sport.pl