NA ŻYWO: Atletico Madryt - FC Barcelona

NA ŻYWO: Atletico Madryt - FC Barcelona

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kadr z meczu o Superpuchar Hiszpanii (fot. Daisuke Nakashima / newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Atletico Madryt bezbramkowo zremisowało z FC Barceloną w hitowym spotkaniu 19. kolejki Primera Division. Zawodnicy obu drużyn nie wytworzyli ani jednej stuprocentowej sytuacji.
 90+3 min.
Koniec! Pod koniec Barcelona przycisnęła, ale ostatecznie oba zespoły zagrały dla... Realu Madryt. Zabrakło emocji na Vicente Calderon w ten wieczór.
 90+2 min.
Świetny drybling Neymara! Brazylijczyk gra na klepkę do Roberto, nie dostaje jednak dokładnego zwrotnego podania.
 90+1 min.
Trzy minuty doliczone. Carlo Ancelotti zapewne już otwiera szampana.
 90 min.
Rzut rożny dla gości. Krótkie rozegranie i... atak pozycyjny. Akcja bez efektu.
 86 min.
Messi znowu się rozpędza z piłką i gra na ścianę w pole karne do Fabregasa. W olbrzymim tłoku Katalończyk nie jest w stanie celnie odegrać.
 83 min.
Alves ukarany żółtą kartką.
 83 min.
I zmiana w Atletico. Cristian Rodriguez zmienia Tiago.
 82 min.
Pedro kończy grę. Zastępuje go... Sergi Roberto.
 81 min.
MESSI! Pogubili się totalnie gospodarze! Argentyńczyk błyskawicznie wpadł w pole karne i uderzył lewą nogą z kilkunastu metrów na dalszy słupek. Courtois z kłopotami odbił.
 79 min.
Zamieszanie w polu karnym Barcelony! Zaczęło się od dość przypadkowej centry, po której żadna ze stron nie mogła opanować piłki. W końcu z woleja uderzył Arda Turan, ale Valdes znowu sobie poradził.
 77 min.
Villa kończy mecz. W jego miejsce Raul Garcia.
 76 min.
Messi rozpędza się z piłką i gra do Neymara. Ten próbuje mu oddać piłkę przed bramkę - ale przejmuje ją Miranda.
 75 min.
Rzut wolny dla Barcelony. Messi trafia w mur.
 74 min.
Katalończycy próbują wszystkimi metodami zbliżyć się do bramki. Atakują już nawet obrońcy - Pique wyprowadza futbolówkę, Alves gra z klepki pod polem karnym. Wszystko na nic.
 72 min.
Mascherano przerywa dobrze zapowiadającą się kontrę. Żółta kartka.
 71 min.
Dwadzieścia minut do końca. Ten mecz rozstrzygnie prawdopodobnie jeden gol... albo i nie.
 69 min.
MESSI! Co za akcja! Minął jednego rywala, drugiego, zagrał na skrzydło do Alby, ten z kolei dośrodkował Argentyńczykowi prosto na głowę. Messi uderzył niecelnie.
 67 min.
Jest kolejna perła w koronie Katalończyków. Neymar zmienia Alexisa.
 61 min.
Pół godziny do końca. Czy zobaczymy jakieś bramki tego wieczoru? Na razie oba zespoły grają dla... Realu Madryt.
 59 min.
Turan świetnie przedarł się przez kilku rywali i rozpoczął groźną akcję. Piłkę dostał Diego Costa, ale uderzył źle.
 57 min.
Dośrodkowanie w pole karne z rzutu wolnego. Piłka przelatuje przez pole karne, przejmuje ją Miranda i gospodarze znowu tworzą akcję - bez efektu.
 56 min.
Żółta kartka dla Alby.
 54 min.
Bardzo dobra centra w pole karne Atletico. Ale Alexis, który chciał przedłużyć piłkę do Messiego, był na sporym spalonym.
 52 min.
Korner dla Atletico. Goście wybijają, po chwili piłka wraca w pole karne Barcelony i mamy kolejny korner. Goście wybijają piłkę, ale ta znowu szybko wraca w szesnastkę. Godin nie trafia z czterech metrów! Ale i tak był na spalonym.
 51 min.
Xavi uruchamia Alexisa, ten wbija piłkę pod bramkę. Chwyta ją Courtois, choć niepewnie.
 49 min.
Korner dla Barcelony. Krótkie rozegranie, Messi wpada w pole karne i uderza z niemal zerowego kąta. Courtois z kłopotami odbija piłkę.
 47 min.
Godin drugą połowę zaczął od żółtej kartki.
 46 min.
"Tata" Martino w przerwie wytoczył swoje największe działo. Iniesta już nie gra, pojawił się Messi.
 46 min.
Wracamy do gry.
 45+2 min.
Na boisko robi się ostro, więc sędzia postanawia odesłać wszystkich do szatni. Pierwsza połowa... do zapomnienia.
 45 min.
Sędzia przedłuża pierwszą połowę o dwie minuty - głównie z powodu kabelka.
 43 min.
Błyskawiczna kontra Atletico błyskawicznie przerwana przez Katalończyków. Po chwili rusza z kontrą Pedro, ale gubi piłkę. Więc ruszają znowu gospodarze. Wszystko kończy się... żółtą kartką dla Gabiego.
 40 min.
Pedro schodzi do linii końcowej i dośrodkowuje w pole karne na dziesiąty metr. Xavi składa się do strzału z woleja, ale to bardzo nieudana próba.
 38 min.
Zaskakujące podanie Iniesty pomiędzy prawie wszystkimi rywalami do Sancheza. Ten jednak był na spalonym.
 36 min.
Dwa rzuty rożne dla gości. Efekt mizerny. Barcelona jednak coraz pewniej czuje się na połowie Atletico.
 35 min.
PIQUE! Ale huknął z 35 metrów! Courtois nie był w stanie złapać kozłującej piłki, Miranda zdążył ją jednak wybić zanim zbliżyli się rywale.
 33 min.
Rzut rożny dla gości. Krótkie zagranie, świetna centra Iniesty, strzał Pedro głową... nie tym razem.
 31 min.
Pół godziny za nami. Na razie z bardzo dużej chmury bardzo mały deszcz.
 28 min.
Trzy rzuty rożne pod rząd dla gospodarzy. Pierwszy rozegrany krótko i bez sensu, drugi do zapomnienia, trzeci był dobry! Dośrodkowanie Koke, Miranda przedłużył, Costa z kilku metrów nie trafił do bramki!
 26 min.
Szybka kontra gospodarzy. Długie podanie w pole karne, Costa przyjmuje piłkę na klatkę piersiową i... nie ma strzału. Pique wybija ją w ostatniej chwili.
 24 min.
Villa w dobrej sytuacji strzeleckiej... jednak spalony.
 21 min.
Operator z lubością pokazuje Messiego i Neymara na ławce rezerwowych. Argentyńczyk z pewnością pojawi się na boisku w drugiej połowie. A Brazylijczyk?
 18 min.
Pedro znajduje sobie skrawek miejsca i uderza z 15 metrów. Piłka leci na słupek, ale i tak łapie ją Courtois.
 17 min.
Barcelona klepie piłkę po obwodzie pola karnego. Tak mija minuta, w końcu Pedro wbija ją w pole karne. Gospodarze wybijają, zaczynamy od nowa.
 14 min.
Krótka przerwa w grze. Sędziemu głównemu odpiął się... kabelek od mikrofonu.
 13 min.
Pedro świetnie rozpoczął akcję na skrzydle i dograł do Fabregasa. Ten jednak był zbyt osamotniony, żeby cokolwiek osiągnąć. Uwikłał się w drybling i stracił piłkę.
 11 min.
Barcelona gra trochę nie jak Barcelona. Sporo dośrodkowań w pole karne jak na tę drużynę. Mistrzowie Hiszpanii nie mają pomysłu na przetransportowanie piłki w pole karne ziemią.
 8 min.
Katalończycy mają wyraźne problemy ze skonstruowaniem składnej akcji. Gospodarze zawężają pole w obronie i przejmują podania.
 5 min.
Gospodarze grają bez kompleksów - stosują bardzo wysoki pressing. I są w tym skuteczni! Teraz pierwszy strzał Costy, ale Valdes pewnie broni.
 3 min.
Oba zespoły robią swoje. Barcelona klepie, Atletico przeszkadza. I to bardzo.
 1 min.
Busquets głupio gubi piłkę na własnej połowie. Diego Costa rusza na bramkę, ale daje się zepchnąć na skrzydło i traci futbolówkę także.
 1 min.
Gramy.
 19:57
Oba zespoły na murawie. Za chwilę zaczynamy.
 
Znamy już składy. Messi i Neymar zaczną na ławce rezerwowych.

FC Barcelona: Valdés - Alves, Piqué, Mascherano, Alba - Busquets, Xavi, Iniesta - Alexis, Fabregas, Pedro.


Atlético Madryt: Courtois - Juanfran, Miranda, Godín, Filipe - Tiago, Gabi - Koke, Arda, Diego Costa, Villa.
Kibice na całym świecie przyzwyczaili się, że w Hiszpanii o tytuł najczęściej walczą FC Barcelona i Real Madryt. Ten duopol próbuje rozbić Diego Simeone i jego Atletico Madryt - z bardzo dobrym skutkiem. W poprzednim sezonie Rojiblancos zwyczajnie nie wytrzymali tempa i zakończyli rozgrywki ligowe za Barceloną i Realem. W tym roku jednak zespół z Vicente Calderon zostawił w polu "Królewskich" i dotrzymuje kroku "Dumie Katalonii".

Symbolem przemian w Atletico są dwie wygrane na Santiago Bernabeu w 2013 roku. Zawodnicy ego klubu przez wiele lat w meczach z Los Blancos byli tylko chłopcami do bicia, teraz pokonali ich dwa razy pod rząd, w finale Pucharu Króla i w rozgrywkach ligowych. Zespół Diego Simeone po osiemnastu kolejkach La Liga uzbierał aż 49 oczek - tyle samo co Barcelona, która jest liderem tylko z powodu lepszego bilansu bramkowego.

Największą zagadką przed dzisiejszym meczem jest postawa Leo Messiego. Nie wiadomo czy Argentyńczyk zagra od pierwszej minuty. Jego powrót po kontuzji był jednak wyjątkowo efektowny - w meczu przeciwko Getafe w ramach Copa del Rey czterokrotny zdobywca Złotej Piłki wszedł na zaledwie pół godziny i zdążył zdobyć dwie bramki.

Najbardziej na boisku Messiego chce zobaczyć... trener Atletico. Diego Simeone przyznał przed meczem, że nieobecność jego rodaka zepsułaby widowisko. A może Simeone po prostu wierzy, że jego drużyna może ograć Barcelonę nawet z Messim?

pr