Robert Lewandowski nie zdobył bramki już w pięciu meczach Borussii Dortmund z rzędu. W rozmowie z "Rzeczpospolitą" polski napastnik odpowiedział na zarzuty krytyków jego gry.
W trakcie 19. kolejki Bundesligi Borussia Dortmund wreszcie wygrała ligowy mecz. Wicemistrzowie Niemiec pokonali na wyjeździe ostatni w tabeli Eintracht Brunszwik. "Lewy" ponownie się jednak nie wpisał na listę strzelców. Był to piąty mecz Borussii bez gola Polaka - takiej serii przyszły zawodnik Bayernu jeszcze w Borussii nie miał.
W rozmowie z "Rzeczpospolitą" Lewandowski odpowiedział krytykom, którzy zarzucają mu nieskuteczność już nie tylko w kadrze, ale i klubie. - Pewnie gdybym strzelał gole i asystował, a byśmy przegrywali, to dla wielu byłbym lepszym piłkarzem. Tyle że w piłce nożnej nie o to chodzi. Nie usłyszałem słowa skargi od trenera Jurgena Kloppa - stwierdził Lewandowski.
- Wkrótce strzelę gola numer dwanaście i wszystko wróci do normy - dodał Polak.
pr, "Rzeczpospolita"
W rozmowie z "Rzeczpospolitą" Lewandowski odpowiedział krytykom, którzy zarzucają mu nieskuteczność już nie tylko w kadrze, ale i klubie. - Pewnie gdybym strzelał gole i asystował, a byśmy przegrywali, to dla wielu byłbym lepszym piłkarzem. Tyle że w piłce nożnej nie o to chodzi. Nie usłyszałem słowa skargi od trenera Jurgena Kloppa - stwierdził Lewandowski.
- Wkrótce strzelę gola numer dwanaście i wszystko wróci do normy - dodał Polak.
pr, "Rzeczpospolita"