MSW: Awantura na Legii to wina organizatora meczu

MSW: Awantura na Legii to wina organizatora meczu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Stadion Legii (fot. Adam Polak - legia.com)
"W ocenie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych cała winę za zajścia podczas meczu Legii Warszawa z Jagiellonią Białystok ponosi organizator meczu, który zbyt późno wystąpił z wnioskiem o wprowadzenie sił policyjnych na teren imprezy masowej oraz popełnił rażące zaniedbania przy zabezpieczeniu widowiska" - czytamy w oświadczeniu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych po zamieszkach na stadionie Legii Warszawa.
Rzecznik prasowy MSW potwierdził, że policjanci musieli sforsować bramę wejściową na stadion Legii. "Policja pojawiła się na trybunach około godziny  18:41 czyli 3 minuty po prośbie organizatora o interwencję. W trakcie wprowadzenia policjantów na trybunę południową nastąpiło opóźnienie spowodowane zamkniętą bramą i brakiem w tym miejscu pracowników ochrony. Po około 2 minutach w rejon bramy przybył pracownik ochrony, który na wezwanie do otwarcia bramy i wpuszczenie Policji oświadczył, że nie posiada kluczy do bramy wejściowej. W związku z powyższym, w celu wejścia na trybunę, gdzie doszło do zakłócenia porządku publicznego i zagrożenia życia ludzkiego, policjanci sforsowali bramę wejściową" - pisze Paweł Majcher.

MSW w swoim komunikacie podkreśliło, że z powodu błędów organizatora "zostało narażone życie i zdrowie uczestników widowiska", a niedzielne wydarzenia to "konsekwencja zachowania władz klubu, czyli tolerowania bandytów na stadionie pomimo sygnałów o narastającym zjawisku".

Policja wystąpi z wnioskiem do wojewody mazowieckiego o zamknięcie obiektu przy Łazienkowskiej 3 do końca rundy wiosennej. Ponadto do Ekstraklasy S.A. trafi prośba o objęcie zakazem wyjazdowym kibiców Jagiellonii i Legii do końca sezonu 2013/14. Do prokuratury z kolei trafi zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez organizatora meczu.

pr