Dawid Janczyk nie wróci - ani do Legii, ani prawdopodobnie do normalnego życia. Jak poinformował na Twitterze dziennikarz Weszlo.com Piotr Jóźwiak, były napastnik m.in. Legii Warszawa i CSKA Moskwa zrezygnował z terapii w ośrodku zamkniętym.
Janczyk przed kilkoma laty był być może największą nadzieją polskiej piłki. Nastoletni napastnik wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie Legii i zdobył z nią mistrzostwo, z reprezentacją Polski pojechał na mistrzostwa świata U-20, gdzie prezentował się na równi z takimi tuzami futbolu jak Sergio Aguero czy Angel Di Maria.
Po odejściu z Legii do CSKA za 3 mln euro Janczyk szybko pogubił się. Nie wywalczył sobie miejsca w pierwszym składzie, zaczął tułać się po wypożyczeniach, wreszcie przestał grać w piłkę.
Zimą napastnik nieoczekiwanie pojawił się na testach w Legii. 26-letni Janczyk dostał od klubu szansę na powrót do futbolu. Po kilku miesiącach treningów piłkarz, o którego problemach z alkoholem plotkuje się od dawna, przestał zjawiać się na treningach. W połowie kwietnia Janczyk trafił jednak na leczenie na koszt Legii w ośrodku zamkniętym. Z tej formy pomocy też jednak nie skorzystał.
"Smutna wiadomość. Dawid Janczyk po kilku dniach zrezygnował z terapii w ośrodku zamkniętym, opłaconym przez Legię. To chyba koniec pomocy" - napisał na Twitterze Piotr Jóźwiak.
pr, Twitter.com
Po odejściu z Legii do CSKA za 3 mln euro Janczyk szybko pogubił się. Nie wywalczył sobie miejsca w pierwszym składzie, zaczął tułać się po wypożyczeniach, wreszcie przestał grać w piłkę.
Zimą napastnik nieoczekiwanie pojawił się na testach w Legii. 26-letni Janczyk dostał od klubu szansę na powrót do futbolu. Po kilku miesiącach treningów piłkarz, o którego problemach z alkoholem plotkuje się od dawna, przestał zjawiać się na treningach. W połowie kwietnia Janczyk trafił jednak na leczenie na koszt Legii w ośrodku zamkniętym. Z tej formy pomocy też jednak nie skorzystał.
"Smutna wiadomość. Dawid Janczyk po kilku dniach zrezygnował z terapii w ośrodku zamkniętym, opłaconym przez Legię. To chyba koniec pomocy" - napisał na Twitterze Piotr Jóźwiak.
pr, Twitter.com