Mecz rozgrywany w portugalskim Faro od początku zdominowali Polacy. Już w 9. minucie Milik mógł trafić do siatki, ale piłka po jego uderzeniu z dystansu ostatecznie wylądowała za bramką. Chwilę później reprezentacja Polski objęła prowadzenie. Pozornie niegroźny, płaski strzał z dalszej odległości oddał Grosicki. Wydawało się, że bramkarz zdoła interweniować, ale ostatecznie biało-czerwoni mogli cieszyć się ze zdobytego gola.
Drużyna selekcjonera Adama Nawałki nie poszła jednak za ciosem. W grze Polaków brakowało dynamiki, nie wychodził atak pozycyjny. Gibraltar z czasem wyszedł z głębokiej defensywy i próbował kontrować. Z dystansu uderzał Brian Perez, ale brakowało mu precyzji. Szczęsny w pierwszej połowie nie miał zbyt wiele pracy. Do przerwy Polska nie stworzyła już żadnej klarownej sytuacji.
Po zmianie stron Polacy w kilka minut pozbawili rywali wszelkich złudzeń. W 48. minucie Milik podał do Grosickiego w pole karne, ten minął kilku obrońców, pobawił się z piłką i spokojnie posłał ją do siatki. Chwilę później było już 3:0. Wawrzyniak dośrodkował w pole karne, a wbiegający w szesnastkę Lewandowski uderzeniem głową wpisał się na listę strzelców. Kolejny cios biało-czerwoni zadali w 53. minucie. Tym razem Lewandowski płasko uderzył z 16 metrów, bramkarz jeszcze odbił piłkę, ale nie dał rady skutecznie interweniować. Na tym się nie skończyło. W 58. minucie Klich dośrodkował piłkę z rzutu wolnego, Szukała wysoko wyskoczył w polu karnym i uderzeniem głową pokonał bramkarza. Festiwal strzelecki trwał w najlepsze. W 86. minucie Lewandowski dzięki dokładnemu podaniu Rybusa skompletował hat-tricka. Napastnik Bayernu Monachium w doliczonym czasie gry ustalił wynik spotkania. Wpadł z piłką w pole karne i z bliskiej odległości umieścił ją w siatce.
Polska wygrała z Gibraltarem 7:0. Kolejny mecz eliminacji Euro 2016 reprezentacja selekcjonera Adama Nawałki rozegra 11 października z Niemcami.
Wprost.pl