Kamil Glik jest jednym z liderów będącej obecnie rewelacją włoskiej ekstraklasy Torino. W rozmowie z "Super Expressem" kapitan turyńskiego klubu podzielił się swoimi odczuciami z dotychczasowego przebiegu sezonu oraz planami na niedaleką przyszłość.
Glik z sześcioma golami w tym sezonie Serie A zbliża się do rekordu Zbigniewa Bońka, obecnego prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, który w barwach AS Roma w sezonie 1985/86 siedmiokrotnie pokonywał bramkarzy rywali. Do tej pory Glik mógł już pobić ten wynik, gdyby był wyznaczony do wykonywania rzutów karnych. - Spokojnie, kilka meczów jeszcze zostało. Zapoluję na rekord pana prezesa - mówił w rozmowie z dziennikarzem "Super Expressu".
Polak rozgrywa jak do tej pory swój najlepszy sezon w karierze, lecz wciąż chce piąć się w górę i grać coraz lepiej. - Z roku na rok się rozwijam, a jestem teraz w kwiecie piłkarskiego wieku. Mając 27-29 lat obrońca ma najlepsze „osiągi”. - podkreślał Polak.
Reprezentant Polski odniósł się także do zbliżającego się spotkania z Irlandią w ramach eliminacji Euro 2016. Sytuacja w polskim obozie wydaje się nie być najlepsza. - Brak ważnych zawodników, takich jak Łukasz Piszczek, to rzeczywiście problem. Takie sytuacje się jednak zdarzają. (…) Jeśli wygramy, będziemy jedną nogą w mistrzostwach Europy... - podsumował reprezentant Polski.
pg, "Super Express"
Polak rozgrywa jak do tej pory swój najlepszy sezon w karierze, lecz wciąż chce piąć się w górę i grać coraz lepiej. - Z roku na rok się rozwijam, a jestem teraz w kwiecie piłkarskiego wieku. Mając 27-29 lat obrońca ma najlepsze „osiągi”. - podkreślał Polak.
Reprezentant Polski odniósł się także do zbliżającego się spotkania z Irlandią w ramach eliminacji Euro 2016. Sytuacja w polskim obozie wydaje się nie być najlepsza. - Brak ważnych zawodników, takich jak Łukasz Piszczek, to rzeczywiście problem. Takie sytuacje się jednak zdarzają. (…) Jeśli wygramy, będziemy jedną nogą w mistrzostwach Europy... - podsumował reprezentant Polski.
pg, "Super Express"