Na ochłodę emocji i nie tylko

Na ochłodę emocji i nie tylko

Dodano:   /  Zmieniono: 
Chłodnik
Chłodnik 

Upały!! uuuuppppaaaałłłyyy!! Nareszcie!

W sercach rozkwita jeszcze rozbuchana emocjami wiosna, ale organoleptycznie niezaprzeczalnie i bezsprzecznie panuje już lato.

Nie mogę się już doczekać kwaszonych ogórków (Martyna- patrzę w Twoim kierunku :)), niezmierzonej ilości lodów jakie zamierzam pochłonąć i.. cudownie kojącego rozgrzane serca i ciała chłodniku..

Czerwony barszcz plamiący idealną kremową taflę zupy, jak uwalana porzeczkami dziewczęca sukienka, albo nakrapiany robaczek zagubiony posrod traw.. mmm poezja kryje sie nie tylko w słowach ale i w jedzeniu.

Dla wszystkich Was pływających w eterycznym stanie, tym czy owym wywołanym:

Chłodnik

  • pęczek botwinki
  • pęczek rzodkiewek
  • 2 zielone ogórki
  • świeży szczypiorek
  • świeży koperek
  • dwa ząbki czosnku
  • trzy duże kubki jogurtu naturalnego
  • jeden mały kubek gęstej śmietany 18%
  • kilka chlustów barszczyku czerwonego (jeśli nie mamy domowego to polecam ten marki Krakus)
  • sól i pieprz
  • jajko na twardo (po jednym na porcję)

Na początek odcinamy buraczki od botwinki, obieramy je, siekamy w kosteczkę i podgotowujemy 15 minut w niewielkiej ilości wody. Resztę warzyw tniemy również w kosteczkę. Do garnka wlewamy jogurty i śmietanę, dodajemy sprasowany czosnek oraz barszczyk (do uzyskania wściekle różowego koloru jak na zdjęciu). Dodajemy wszystkie pokrojone warzywa. Całość doprawiamy solą i pieprzem do smaku. Na dnie miseczki kładziemy przekrojone na pół jajko na twardo i zalewamy chłodnikiem.

Bon Appétit,
Mon