Atak zimy: najgorzej jest lubelskim, podkarpackim i mazowieckim

Atak zimy: najgorzej jest lubelskim, podkarpackim i mazowieckim

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot.sxc.hu)
Setki tysięcy gospodarstw domowych bez prądu, zagrożenie powodzią na niektórych terenach nadmorskich, nawet wielogodzinne opóźnienia pociągów i bardzo trudna sytuacja na drogach - to efekt obfitych opadów śniegu w całym kraju. W związku z załamaniem pogody, strażacy w całym kraju interweniowali już ponad 3400 razy, usuwając z dróg i ulic połamane konary drzew, wypompowując wodę z piwnic, umacniając wały powodziowe. Liczba interwencji ciągle wzrasta, najgorsza sytuacja jest w województwach lubelskim, podkarpackim, mazowieckim i warmińsko-mazurskim.
Jak powiedziała rzeczniczka PGE Dystrybucja Warszawa-Teren Katarzyna Burda-Mazurek, na Mazowszu po południu wciąż nie ma prądu ok. 300 tys. odbiorców, m.in. w podwarszawskich: Józefowie, Karczewie, Wiązownie, Halinowie i Wesołej.

Kłopoty komunikacyjne

Jedną z osób poszkodowanych przez pogodę, był również były polski prezydent Aleksander Kwaśniewski. Jak poinformował portal dziennik.pl, były prezydent wracał z Frankfurtu i już miał wylądować na Okęciu, gdy okazało się, że plany pokrzyżowała mu pogoda. Jego samolot zamiast wylądować w stolicy został skierowany do Łodzi, pisze dziennik.pl. - Wszyscy pasażerowi oczekiwali na lot do stolicy w hali odlotów. Pan prezydent w VIP-roomie - tłumaczyła rzeczniczka Łódzkiego Lotniska Katarzyna Dobrowolska. Po kilku godzinach oczekiwania, o godzinie 13.38 były prezydent z resztą pasażerów poleciał do Warszawy.

Wiele lotów zostało odwołanych a pasażerowie utknęli na lotniskach. Z podobnymi problemami boryka się również kolej. PKP zmuszona była odwołać wiele kursów. Wyczerpani pasażerowie z niecierpliwością czekali na dworcach i w pociągach, aby tory kolejowe były przejezdne.

Ewakuacje

Załamanie pogody spowodowało również trzygodzinną przerwę w pracy w Zakładzie Górniczym "Janina" w Libiążu (woj. małopolskie). Po zatrzymaniu wentylatorów i pomp ewakuowano prawie 1300 górników - podał dyrektor ds. komunikacji rynkowej i PR Grupy Tauron Paweł Gniadek. Przewrócone pod naporem śniegu drzewa spowodowały awarię dwóch linii zasilających ZG "Janina", należący do Południowego Koncernu Węglowego. - Stanęły główne wentylatory i pompy. Ewakuowano 1289 górników - powiedział Gniadek.

Z Nowakowa na Wyspie Nowakowskiej w gminie Elbląg trwa ewakuacja kolejnych rodzin z- z najbardziej zagrożonego powodzią terenu na Żuławach. W sumie swoje domy ma opuścić sto osób. Mierzeja Wiślana została odcięta od świata. Na Bałtyku sztorm, zniszczeniu uległo molo w Sopocie. IMGW ogłasza trzeci, najwyższy stopień zagrożenia także dla całego woj. pomorskiego.

Mazowsze i Lubelszczyzna

Warunki pogodowe były przyczyną wielu awarii  w północnej części Mazowsza. Według spółki Energa, najtrudniejsza sytuacja wystąpiła w okolicach Ciechanowa, Mławy, Płońska, Pułtuska i Płocka, gdzie prądu pozbawionych zostało blisko 20 tys. odbiorców. Na Lubelszczyźnie bez prądu pozostawało po południu prawie 70 tys. odbiorców; na Podkarpaciu około 50 tys. W okolicach Mielca bez prądu jest obecnie około 17 tys. gospodarstw; w okolicach Sanoka ponad 10 tys. klientów, a w okolicach Rzeszowa - ok. 9 tys.

Awarie pozbawiły prądu także ok. 40 tys. odbiorców w województwie pomorskim; do największej liczby uszkodzeń linii energetycznych doszło w rejonie Starogardu Gd. i Tczewa. Bez prądu są także mieszkańcy dzielnic Gdańska Osowa i Morena. 40 tys. gospodarstw domowych pozbawionych jest prądu również w Małopolsce, a 30 tys. w Świętokrzyskiem.

Beskidy

- Opady mokrego śniegu dopiero w środę po południu dały się poważnie we znaki mieszkańcom Podbeskidzia. Energetycy poinformowali, że wskutek spowodowanych przez opady awarii prąd nie dociera do 47 tysięcy odbiorców.
Kazimierz Szypuła z Enionu-Beskidzkiej Energetyki powiedział, że najtrudniejsza sytuacja panuje w rejonie Wadowic i Suchej Beskidzkiej. Tam wyłączonych jest około 420 stacji energetycznych. Bez prądu pozostaje około 29 tysięcy odbiorców. Niewiele lepiej sytuacja wygląda na Żywiecczyźnie i Śląsku Cieszyńskim. Ogółem nieczynnych jest blisko 750 stacji energetycznych. Prąd nie dociera do 47 tysięcy odbiorców - dodał Szypuła. Kłopoty mają także kierowcy. Drogi w wielu miejscach regionu pokrywa pośniegowe błoto.
Na najwyższym szczycie Beskidów Śląsko-Morawskich Lysej Horze leżała przed południem jego 17-centymetrowa warstwa, która w ciągu dnia zwiększyła się o 15 centymetrów. W Górach Izerskich i Rudawach biała pokrywa ma około 10 centymetrów grubości, a na tworzącej granicę z Bawarią Szumawie około 5 centymetrów.

Cała Polska w śniegu

W całej Polsce setki tysięcy gospodarstw domowych jest bez prądu, na niektórych terenach nadmorskich występuje zagrożenie powodzią, niektóre pociągi opóźnione są o wiele godzin, na drogach panuje bardzo trudna sytuacja.
W związku z załamaniem pogody, strażacy w całym kraju interweniowali już ponad 3400 razy, usuwając z dróg i ulic połamane konary drzew, wypompowując wodę z piwnic, umacniając wały powodziowe. Liczba interwencji ciągle wzrasta, najgorsza sytuacja jest w województwach lubelskim, podkarpackim, mazowieckim i warmińsko-mazurskim.

Europa też walczy z pogodą

Śnieg, wichury, gołoledź - takie warunki panowały w środę w większości krajów Europy Środkowej. W Czechach śnieg pokrył wszystkie tereny górskie i podgórskie. W Bawarii na drogach panuje gołoledź. Prędkość wiatru w niektórych regionach Austrii przekraczała 150 km/h. Na Litwie, Łotwie i w rosyjskim obwodzie kaliningradzkim wiatr łamał drzewa i zrywał linie elektryczne.  Wszystkie tereny górskie i podgórskie Republiki Czeskiej są pokryte śniegiem, a opady się utrzymują. Według czeskiego pogotowia górskiego w grzbietowych partiach Karkonoszy grubość pokrywy śnieżnej sięga 40 centymetrów i wieje tam silny wiatr, tworzący miejscami dwumetrowe zaspy. Ze względu na padający nadal śnieg i utrzymującą się mgłę turyści powinni obecnie unikać wycieczek szczytowych.
Rzecznik obejmującej swym działaniem południowe stoki Karkonoszy powiatowej komendy policji w Trutnovie poinformował, że śnieg leży tam od wysokości około 600 metrów nad poziomem morza. Ruch na górskich szosach, również tych prowadzących do wypoczynkowych miejscowości Szpindleruv Mlyn i Pec pod Śnieżką, odbywa się bez przeszkód. Nawierzchnia głównych dróg posypywana jest środkami chemicznymi, a na drogach bocznych pracują pługi.  Meteorolodzy prognozują, że w górach północnej części Republiki Czeskiej może napadać do 70 centymetrów śniegu, który zapewne utrzyma się aż do oczekiwanego na przyszły tydzień ocieplenia.

Niemcy: paraliż komunikacyjny

W Niemczech w Bawarii ruch drogowy komplikuje gołoledź. Koło Harburga przy granicy z Badenią-Wirtembergią kierowca samochodu zginął, gdy pojazd wpadł w poślizg i zderzył się czołowo z innym autem. Kierująca drugim pojazdem kobieta doznała ciężkich obrażeń.
W niektórych regionach Austrii prędkość wiatru przekraczała 150 km/h. Padał gęsty śnieg - media informują o największych opadach o tej porze roku od 25 lat. Ze względów bezpieczeństwa zamknięto kilka alpejskich szos.
Najgorsza jest sytuacja w Styrii. Wichura uszkodziła dachy wielu domów. We wtorek ponad tysiąc gospodarstw domowych było pozbawionych prądu z powodu pozrywanych linii energetycznych. W środę większość uszkodzeń naprawiono, ale nadchodzą informacje o kolejnych przerwach w dostawach.
Opóźnienia pociągów z powodu śnieżyc dochodziły w środę rano do trzech godzin. W wielu miejscach łamiące się pod ciężarem śniegu drzewa zerwały trakcję elektryczną i zablokowały tory. Wczesnym popołudniem sytuacja zaczęła się poprawiać.

Włochy: rząd wspiera ofiary kataklizmów

W Abruzji w środkowych Włoszech przymrozki, opady śniegu z deszczem oraz gradu nękają prawie 7 tysięcy osób, wciąż koczujących w miasteczkach namiotowych, zorganizowanych dla tych, którzy stracili domy w kwietniowym trzęsieniu ziemi.  Spośród ogólnej liczby 50 tysięcy ludzi, którzy zostali bez dachu nad głową, w namiotach mieszka obecnie jeszcze 6900 z nich. W związku z pogorszeniem się warunków atmosferycznych bezdomni zostaną tymczasowo przeniesieni do hoteli i pensjonatów. Rząd Silvio Berlusconiego zapewnił, że przed zimą wszyscy mieszkańcy zniszczonej w kataklizmie Abruzji otrzymają klucze do nowych mieszkań.

Litwa bez prądu

Na Litwie blisko 20 tys. odbiorców zostało pozbawionych prądu. Dwaj krajowi operatorzy sieci energetycznej: spółka Rytu Skirstomieji Tinklai na wschodzie i VST na zachodzie Litwy informują każda o 10 tys. odbiorców pozbawionych prądu.  Północne wiatry o prędkości w porywach do 25 metrów na sekundę, zaczęły wiać tam już w nocy z wtorku na środę. Towarzyszyły im opady deszczu ze śniegiem i śniegu. Służby meteorologiczne ostrzegają, że wiatr nadal będzie silny, a kolejne dni przyniosą zimową pogodę i opady deszczu ze śniegiem.
W stolicy Łotwy Rydze wichura osiągnęła prędkość 23 metrów na sekundę. We wschodniej Łotwie, w Łatgalii, pada śnieg.  W obwodzie kaliningradzkim ogłoszono sytuację nadzwyczajną w związku ze sztormem i prognozą przewidującą wzrost prędkości wiatru do 28 metrów na sekundę. Służby komunalne pracują 24 godziny na dobę, wstrzymano wyjazd na miasto trolejbusów i tramwajów - kursują tylko autobusy. Doniesienia mówią o ponad 70 przypadkach zwalonych drzew; niektóre z nich spadły na samochody, dachy domów i jezdnie. Uszkodzone są linie elektryczne. Brak informacji o poszkodowanych wśród ludzi.

U naszych wschodnich sąsiadów tez podobnie

Na Ukrainie i Białorusi silny wiatr i opady deszczu ze śniegiem doprowadziły w środę do odcięcia od prądu setek miejscowości oraz do zakłóceń w komunikacji miejskiej.  Według ukraińskiego ministerstwa energetyki bez prądu pozostaje 1201 miejscowości. Najbardziej ucierpiały obwody leżące na zachodzie kraju. W kilku miastach obwodu lwowskiego odcięto dostawy wody.
Na Białorusi bez prądu było w pierwszej połowie dnia 687 miejscowości, głównie wsi, w czterech obwodach: brzeskim, grodzieńskim, mińskim i witebskim - podał portal "Biełorusskije Nowosti". Stopniowo awarie są naprawiane.
Opady deszczu ze śniegiem oraz deszczu w obwodzie brzeskim we wtorek i w nocy z wtorku na środę są nawet półtora raza większe od dziesięciodniowej normy. Wiatr osiągał tam prędkość 15-20 metrów na sekundę. W Mińsku pogoda zakłóciła kursowanie miejskich trolejbusów na ośmiu liniach - podał portal "Karta-97".

PAP, dar