Wichury nad Polską (aktl.)

Wichury nad Polską (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szalejące nad Polską od poniedziałku wieczorem wichury spowodowały śmierć kilku osób i wyrządziły wiele szkód. Znaczna część Pomorskiego, Podlasia i Mazur pozbawiona jest prądu.
Dwie osoby zginęły na Dolnym Śląsku i dwie - w woj. lubuskim, gdzie skoda uderzyła w leżące na drodze drzewo. Na wielu drogach powalone drzewa blokują ruch. Jest wiele uszkodzonych linii energetycznych i pozrywanych dachów.

Przez południowo-zachodni region Polski w poniedziałek wieczorem przechodziły burze, wichury i gradobicia, siła wiatru w porywach dochodziła do 120 km/h. Na Dolnym Śląsku wiejący z siłą 70 km/h wiatr łamał drzewa, urywał gałęzie i zrywał linie energetyczne.

W nocy w Trójmieście szalejąca wichura powaliła około 70 drzew. W wielu miejscach drzewa tarasują drogi i utrudniają ruch pojazdów. Połowa dawnego woj. gdańskiego pozbawiona jest prądu. Nie ma go także ok. około tysiąca miejscowości na Podlasiu i Mazurach. Uszkodzonych jest 2,5 tys. stacji transformatorowych, w tym 67 całych linii energetycznych. Usuwanie awarii, o ile sytuacja się nie pogorszy, potrwa do środy.
Po nocnych wichurach straż pożarna musiała interweniować ponad tysiąc razy.

W Zachodniopomorskiem największe szkody wichura wyrządziła we wschodniej części województwa. W Szczecinku wielorodzinny budynek został tak poważnie uszkodzony przez wiatr, że przystąpiono do jego rozbiórki. "Wiatr przewrócił dwa kominy. Zawalił się dach. Uszkodzona została ściana frontowa, a cała konstrukcja budynku popękała. Budynek nie nadaje się do zamieszkania"- powiedział oficer Dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinie. Straty wstępnie ocenia się na ok. 100 tys. zł.

Jedna z dzielnic Koszalina oraz kilkadziesiąt miejscowości w rejonie Szczecinka, Białogardu, Malechowa i Polanowa pozbawionych jest prądu. Jak też 800 miejscowości na Podlasiu. Nieczynnych jest 1500 stacji średniego napięcia. Najtrudniejsza sytuacja jest w okolicach Suwałk i Augustowa.
W niektórych regionach trudna jest także sytuacja powodziowa. W 12 powiatach i 6 miastach obowiązuje alarm powodziowy. Najgorzej jest na Żuławach, gdzie trwa walka o utrzymanie wałów mocno nasiąkniętych wodą przeciwpowodziowych. Jednak na razie nie ma potrzeby ewakuacji ludności.

Poziom wody w rzece Słupi osiągnął już 270 cm, przekraczając stan alarmowy o 30 cm. Strażacy walczą z wodą wdzierającą się do budynków położonych najbliżej koryta rzeki. Poziom wody wciąż rośnie w związku z otwartymi spustami wody w zbiornikach retencyjnych w Krzyni, Konradowie oraz jeziorze Głębokie na Pomorzu.

Ze względu na sztormową pogodę na Bałtyku występują opóźnienia w kursowaniu promów pasażerskich na trasie Świnoujście-Ystad i Świnoujście-Kopenhaga. Prom "Polonia" i "Nieborów" mają około ośmiu godzin opóźnienia, a  Pomerania nawet kilkunastogodzinne.

em, pap