Rekordowe upały w USA. Kilka osób nie żyje

Rekordowe upały w USA. Kilka osób nie żyje

Dodano:   /  Zmieniono: 
W USA padają rekordy ciepła (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Fala rekordowych upałów panujących od kilku dni w stanach środkowego zachodu USA spowodowała śmierć kilku osób. Chicago, Minneapolis, St.Luis, Milwaukee, Indianapolis to tylko niektóre z miast, gdzie przez kilka dni z rzędu odnotowywano rekordowo wysokie temperatury.

Władze St. Luis potwierdziły, że wysokie temperatury były przyczyną śmierci co najmniej trzech osób. W Chicago z powodu przegrzania organizmu zmarło dwóch mężczyzn. Biuro koronera hrabstwa Cook, na terenie którego położone jest Chicago, bada kolejne cztery zgony. W domach bez działających klimatyzatorów znaleziono ciała dwóch starszych kobiet. W podobnych okolicznościach zmarła 83-letnia kobieta w stanie Wisconsin. Policja w stanie Tennessee prowadzi śledztwo w sprawie śmierci dwóch braci. Istnieje podejrzenie, że dzieci zmarły z powodu wysokich temperatur.

Pół miliona osób bez prądu

Sytuacja niektórych mieszkańców jest wyjątkowo trudna ze względu na brak prądu po awarii spowodowanej przejściem gwałtownej burzy w ubiegły weekend. W 11 stanach, głównie położonych na wschodnim wybrzeżu, w piątek elektryczności ponad 546 tys. Niektórzy do ostatniej niedzieli. Ponieważ zużycie prądu jest bardzo duże dochodzi do mniejszych, ale uciążliwych awarii spowodowanych przeciążeniem sieci. Ucierpiało Akwarium Shedda w Chicago, z którego w czwartek po przerwie w dostawach prądu ewakuowano w czwartek około dwóch tysięcy zwiedzających. Uruchomiono rezerwowe generatory. Zarząd placówki zapewnił, że nie było zagrożenia dla zwierząt.

W Chicago trzy dni pod rząd padły odczyty ponad 100 stopni Fahrenheita (37,7 st. Celsjusza). Zdarzyło się do tej pory zaledwie dwa razy w historii tego miasta: w lipcu 1911 roku i sierpniu 1947. W piątek zanotowano 102 stopnie Fahrenheita (38,8 st. Celsjusza) już o 2.00 po południu lokalnego czasu. To o 3 stopnie F. więcej niż 6 lipca w 1988 roku, który do tej pory był najbardziej gorący. Tzw. heat index czyli temperatura odczuwalna przekraczała 105 st. Fahrenheita czyli 40,5 st. Celsjusza.

Morderczy upał

Władze Chicago zaapelowały do mieszkańców miasta o ostrożność. Miejskie służby sprawdzają co dzieje się z ludźmi starszymi i chorymi. Obchody odbywają się trzy razy dziennie. We wszystkich chicagowskich szkołach publicznych odwołano w piątek letnie zajęcia dla dzieci i młodzieży. Część placówek nie posiada klimatyzatorów. Mieszkańcy Chicago pamiętają upały z lipca 1995 r., kiedy z powodu gorąca zmarło w mieście ponad 700 osób.

Upały dają się we znaki farmerom. W miasteczku Ellsworth na zachodzie stanu Wisconsin padło 80 krów mlecznych. - Używamy wiatraków, by je chłodzić. Jest bardzo ciężko, biedne zwierzęta nie mają ochłody nawet w nocy - powiedział Dean Hines właściciel farmy Hines Ranch. W nocy temperatura obniżała się do 27 st. Celsjusza.

ja, PAP