Na Grenadzie Ivan powalał drzewa, zrywał dachy z domów, sparaliżował komunikację. Zmiótł z powierzchni ziemi m.in. dom premiera Grenady Keitha Mitchella, zniszczył główny szpital w stolicy kraju Saint George's.
Zgodnie z przewidywaniami huragan zmienił nieco kierunek i skręcił na zachód; po południu znajdował się w odległości 135 km od przylądka San Antonio, najbardziej wysuniętej na zachód części Kuby.
Z zagrożonych terenów władze Kuby ewakuowały ponad 1,6 mln ludzi, w tym 7 tys. obcokrajowców. Otrzymali oni tymczasowe schronienie m.in. w szkołach. Po raz pierwszy udostępniono tunele wojskowe, wykopane na wypadek amerykańskiej inwazji.
Prawdopodobnie huragan skieruje się teraz w stronę Cieśniny Jukatańskiej, a jego skutki najsilniej będą odczuwane w zachodniej prowincji Kuby Pinar del Rio - podały w poniedziałek służby meteorologiczne, dodając, że stolicę Kuby, Hawanę, nękają ulewy i wichury.
Ivan grozi także południowo-wschodnim rejonom Stanów Zjednoczonych.
ss, pap