Pawłowicz gani Timmermansa. „Nienawiść do wolnej Polski odbiera mu prawo do wypowiadania się”

Pawłowicz gani Timmermansa. „Nienawiść do wolnej Polski odbiera mu prawo do wypowiadania się”

Posłanka PiS Krystyna Pawłowicz
Posłanka PiS Krystyna Pawłowicz Źródło:Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI
Posłanka Krystyna Pawłowicz z PiS odniosła się do zapowiedzi KE związanej z reakcją na zmiany ustrojowe w polskim sądownictwie.

W środę 26 lipca Komisja Europejska oficjalnie poinformowała, jakie ma zamiary w stosunku do polskich władz w związku z reformą wymiaru sprawiedliwości, planowanym przez rząd. Decyzję w tej sprawie ogłosił Frans Timmermans, pierwszy wiceprzewodniczący KE. Jak poinformował, KE prosi władze Polski, by nie „podejmowały żadnych kroków” i „nie zmuszali sędziów Sądu Najwyższego do odejścia”. – Jeśli rząd nie zastosuje się do rekomendacji, natychmiast uruchomimy artykuł 7. – zapowiedział Timmermans i podkreślił, że KE „wciąż wyciąga rękę do Polski” i ma nadzieję na konstruktywną współpracę z polskim rządem.

Swoją opinią na ten temat podzieliła się z internautami za pośrednictwem Facebooka posłanka Prawa i Sprawiedliwości Krystyna Pawłowicz. Jak napisała polityk, Timmermans „nie ma żadnej legitymacji ani mandatu”, by cokolwiek dyktować Polakom w zakresie rządzenia w ojczyźnie. „Nieskrywana nienawiść do wolnej i suwerennej Polski odbiera mu wszelkie prawo wypowiadania się o naszych sprawach. Chyba, że zechce publicznie i głośno Polaków przeprosić za swe totalitarne, łamiące reguły demokracji wypowiedzi” – napisała Pawłowicz.

facebook

Na koniec wpisu Pawłowicz podkreśliła, że to podczas ostatnich wyborów parlamentarnych Polacy wybrali swoje władze, a co za tym idzie, także cele. „Wśród nich Timmermansa i jego wizji zniewolonej Polski nie było” – kwituje polityk.

Czytaj też:
MSZ zarzuca KE pośpiech, stronniczość i brak zrozumienia. Resort wydał oświadczenie