Prezydent Białegostoku przerwał uroczyste obchody 1 sierpnia. „Nie będę firmować wartości ONR”

Prezydent Białegostoku przerwał uroczyste obchody 1 sierpnia. „Nie będę firmować wartości ONR”

Tadeusz Truskolaski zdecydował się przerwać uroczystości upamiętniające 73. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Uczynił to ze względu na narodowców, którzy nie chcieli schować flag ONR.

1 sierpnia w Białymstoku odbywały się coroczne uroczystości upamiętniające poległych w Powstaniu Warszawskim. W tym roku niestety cała ceremonia odbywała się w cieniu skandalu. Pomimo ponawiany próśb o schowanie wszelkich flag innych niż biało-czerwone, przedstawiciele ONR nie opuścili swoich sztandarów. Uroczystość została wstrzymana do momentu, w którym narodowcy oddalili się na pewną odległość (szturmówek jednak nie zwinęli). Na placu, na którym odbywały się uroczystości, nie było więc ani ONR, ani prezydenta miasta.

– W dzisiejszych uroczystościach nie uczestniczy pan prezydent Tadeusz Truskolaski. To świadoma decyzja. Podjęta dlatego, że uważamy, że takie święta jak to w dniu dzisiejszym – gdy pamiętamy o bohaterskiej walce całego narodu – powinny być dniami, w których bierzemy udział w uroczystościach pod flagą biało-czerwoną, a nie poszczególnych partii i organizacji politycznych – wyjaśniał wiceprezydent Białegostoku Rafał Rudnicki.

Prezydent miasta, który mimo wszystko przyglądał się uroczystościom z oddalenia, skomentował całą sytuację w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”. – Nie chcę firmować ONR, która przy tej uroczystości chce się lansować. Wszyscy mieszkańcy mogli przyjść tu dziś. Ktokolwiek uczestniczyłby z flagami polskimi, nie miałby problemu – mówił. – Wiem jakie wartości reprezentuje ONR i także nie zamierzam ich firmować. W jakichkolwiek uroczystościach w Polsce będzie uczestniczył ONR, ja w tych uroczystościach uczestniczyć nie będę – zapewnił.

Całe zamieszanie skomentowali także przedstawiciele białostockiego ONR, który na Twitterze pisali o „skandalu”. „Prezydent Truskolaski szczuje nas Policją na #PowstanieWarszawskie. Grożono nam, że jak nie odejdziemy to przerwą uroczystości..”. – napisali.

twitter

Źródło: Twitter / Wirtualna Polska, Gazeta Wyborcza