Minister „zaciął się” na pytaniach o Puszczę Białowieską

Minister „zaciął się” na pytaniach o Puszczę Białowieską

Jan Szyszko
Jan Szyszko Źródło: Newspix.pl / GRZEGORZ KRZYZEWSKI/FOTONEWS
Minister środowiska Jan Szyszko w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” powtarzał, że w Puszczy Białowieskiej prowadzone są „działania ochronne”. Polityk nie potrafił jednak podać żadnych konkretów.

– Cały świat może brać przykład z zarządzania Puszczą Białowieską, bo tylko w Polsce odpowiednio zarządzamy zasobami przyrodniczymi, mamy rolnictwo, łowiectwo i leśnictwo na wysokim poziomie – przekonywał Szyszko. Zdaniem ministra, „unijni specjaliści, którzy oceniają prowadzone działania w Puszczy Białowieskiej uważają, że skoro krowa i stół mają po cztery nogi to jest to samo”. – Nie potrafią odróżnić kornika od żaby – stwierdził.

Szef resortu środowiska powtarzał, że rząd będzie robił wszystko, by zachować bezpieczeństwo publiczne. – Prowadzimy tylko i wyłącznie działania ochronne tam, gdzie są one zbieżne z bezpieczeństwem publicznym – dodał. Dopytywany, na czym polegają wspomniane działania wyjaśniał, że... na działaniach, które dążą do tego, żeby bezpieczeństwo publiczne było zachowane, a siedliska uratowane. Dziennikarz „Rzeczpospolitej” Jacek Nizinkiewicz zapytał ministra o konkrety, ale Szyszko ich nie przedstawił. – Wszystkie działania ochronne, które są przewidziane zgodnie z planem zadań ochronnych – powiedział po raz kolejny.

Ludzie WPROST
Źródło: Rzeczpospolita / rp.pl