Komisji Europejskiej może chodzić o wyciszenie nastrojów i zmniejszenie napięcia we wzajemnych relacjach. Doszło do nieformalnego porozumienia Brukseli i Warszawy: Polska ma nie atakować Unii Europejskiej, ta zaś ma skupiać się na sprawach merytorycznych bez niepotrzebnego upolityczniania. Timmermans ma pojawić się na jednym z kolejnych posiedzeń komisji, jednak nie ustalono konkretnej daty – podaje RMF FM.
Inicjatorem kolejnych debat jest szef liberałów Guy Verhofstadt, który zaproponował, by debatę na sesji plenarnej poprzedzić spotkaniem z Timmermansem. Nieoficjalne źródła mówią o zastosowaniu wobec Polski takich samych procedur jak wobec Węgier, w stosunku do których Parlament Europejski uruchomił procedurę przewidzianą w artykule 7. Traktatu Unii Europejskiej: „O stwierdzeniu przez Radę ryzyka poważnego naruszenia przez Państwo Członkowskie wartości Unii”. Pierwszy etap tej procedury to wskazanie, że w państwie występuje systemowe zagrożenie praworządności, co wymaga większości 22 krajów. Do nałożenia sankcji konieczna jest jednak jednomyślność członków europejskiej wspólnoty.