W swoim tekście „GPC”, powołując się na prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, rozdziela propozycje zmian na grupę dotyczącą spraw technicznych i grupę kwestii politycznych. W tej pierwszej znajdują się m.in. specyfikacje urn wyborczych, kart do głosowania oraz zapis o kamerze w każdym lokalu wyborczym. Bardziej kontrowersyjne zapisy znajdują się w drugiej grupie. To m.in. likwidacja jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach w mniejszych gminach.
Według Kaczyńskiego jednomandatowe okręgi wyborcze (JOW) rodzą wiele patologii. Prezes PiS przekonuje, że nie odzwierciedlają poparcia dla partii, a promują obecnych radnych. Jak twierdzi, jest to rozwiązanie niedemokratyczne, stwarzające ryzyko nadużyć, które trzeba „zlikwidować”. Wśród innych zmian politycznych znajduje się także zakaz równoległego startu kandydatów na różne stanowiska. Od teraz nie będzie można próbować jednocześnie zostać wójtem i radnym. Według Kaczyńskiego taka praktyka była oszukiwaniem wyborców.
Ostrzeżenie od Kukiz'15
Pomysł likwidacji JOW-ów na pewno nie spotka się z akceptacją ruchu Kukiz'15. Politycy tego ugrupowania, z liderem na czele, podkreślają gotowość ostrej walki o zachowanie dotychczasowej ordynacji. „To jest wyjście na wojnę z wieloma samorządami. Jeżeli ktoś mówi, że JOW-y się nie sprawdziły, to po prostu kłamie lub manipuluje. Musimy wreszcie dać wolność kandydowania wielu ludziom” – mówił poseł Tomasz Jaskóła w wywiadzie dla portalu wPolityce.pl. – Jeżeli te jednomandatowe okręgi wyborcze zostaną gdziekolwiek ruszone, to będę robił wszystko, by nawet drogą rewolucyjną walczyć o demokrację – podkreślał z kolei w TVP Info lider ruchu Paweł Kukiz.
Czytaj też:
Kukiz'15 ostrzega PiS: Atak na JOW-y spotka się z gigantyczną reakcją. Wyprowadzimy ludzi na ulicę