Światowy Kongres Żydów o konflikcie Polska-Izrael: Sporu wokół IPN można było uniknąć

Światowy Kongres Żydów o konflikcie Polska-Izrael: Sporu wokół IPN można było uniknąć

Ronald S. Lauder, prezes WJC
Ronald S. Lauder, prezes WJC Źródło:Wikimedia Commons / Michael Thaidigsmann
Na łamach „Rzeczpospolitej” oraz „Gazety Wyborczej” prezes Światowego Kongresu Żydów (WJC) Ronald S. Lauder oraz dyrektor organizacji Robert Singer wystosowali list otwarty do Polaków. Apelują oni o pojednanie oraz powrót na ścieżkę porozumienia w konflikcie dyplomatycznym z Izraelem.

„Przez ponad tysiąc lat Żydzi byli ważną grupą obywateli Polski i mieli duży wkład w rozwój kraju, byli waszymi sąsiadami i przyjaciółmi, pracowali z wami ramię w ramię, pomagając w budowie ważnego państwa jakim od zawsze była Polska” – zaczyna list prezes WJC. Przypomniał, że średniowieczne Królestwo Polskie było bardzo tolerancyjne dla Żydów i dwa narody przez wieki żyły razem w jednym kraju.

„Byli Polacy którzy ratowali i byli tacy, którzy zabijali”

„Straszliwy kres tego współistnienia nastąpił 1 września 1939 roku, gdy Niemcy napadły na Polskę. Powtórzmy to jeszcze raz: gdy Niemcy napadły na Polskę” – napisał Lauder. Odnosząc się do relacji dwóch narodów podczas II wojny światowej prezes WJC podkreślił, że to Hitler stworzył aparat zagłady, który pozbawił życia sześć milionów Żydów, ale „w każdym okupowanym kraju były osoby, które pomagały w obławach na Żydów oraz ich masowych mordach”.

„Jednocześnie były też osoby, które ryzykowały własne życie, aby ratować żydowskie kobiety, dzieci i mężczyzn” – czytamy. „Tak działo się w każdym okupowanym kraju w Europie, w tym Polsce, i sugerowanie, że było inaczej to po prostu kłamstwo. Byli polscy chrześcijanie, którzy ratowali Żydów i byli Polacy, którzy pomagali Żydów zabijać” – stwierdzono.

„Sporu o IPN można było uniknąć”

„Niedawne uchwalenie przez polski parlament prawa, na mocy którego pisanie o tym, że polski naród był odpowiedzialny za mordowanie Żydów jest nielegalne wywołało gorącą falę oburzenia. Tego sporu można było uniknąć. Przygnębiający jest fakt, że do konfliktu doszło w momencie, gdy zniszczona po wojnie żydowska kultura zaczęła się w Polsce odradzać, a partnerskie relacje między Polską a żydowskim państwem Izrael są silne i ciągle się umacniają” – oznajmiono w apelu.

„Chcielibyśmy, by liderzy po obydwu stronach – polskiej i żydowskiej – usiedli przy stole, doszli do porozumienia i wrócili na drogę współpracy i rozwoju wzajemnych relacji” – napisali autorzy w podsumowaniu listu otwartego.

Konflikt Polska-Izrael

Wszystko zaczęło się od przyjęcia przez parlament oraz podpisania przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizacji ustawy o IPN, która zakłada karę grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech za publikowanie i wygłaszanie stwierdzeń sugerujących, że Polacy brali udział w Holokauście. Celem ustawy jest m.in. walka z takimi określeniami jak „polskie obozy śmierci”. Przeciwko ustawie wystąpił rząd Izraela oraz organizacje żydowskie na całym świecie.

Spór na linii Polska-Izrael uległ dodatkowemu pogorszeniu po konferencji prasowej premiera Mateusza Morawieckiego w Monachium. Zasugerował on, że niektórzy Żydzi również brali udział w Holokauście jako kolaboranci. Na stwierdzenie szefa rządu ostro zareagował premier Izraela Benjamin Netanjahu. Miał powiedzieć polskiemu premierowi, że jego słowa wypowiedziane w Monachium uważa za „nie do zaakceptowania”. Zwrócił też uwagę, że na fałszowanie historii dotyczące Polski odpowiedzią nie może być inne fałszerstwo. Obaj szefowie rządów porozumieli się w kwestii kontynuowania dialogu, zaś polski rząd uzgodnił ze stroną izraelską termin spotkania zespołów ds. bilateralnych relacji. Przedstawiciele Polski i Izraela maja spotkać się 1 marca.

Czytaj też:
Polska delegacja rządowa leci do Izraela. „Obie strony chcą prowadzić realny dialog”

Źródło: Gazeta Wyborcza / Rzeczpospolita, Wprost.pl