„Jak ogłoszono, polskie władze planują ekshumować ciała poległych żołnierzy Armii Czerwonych i pochować je ponownie na cmentarzu w Kielcach. W czynie tym nie ma poszanowania dla pamięci naszych żołnierzy, którzy oddali życie za oswobodzenie Polski od hitlerowskich okupantów” – czytamy w oficjalnym komunikacie MSZ.
„Cynizm władz”
„Władze argumentują, że nie mogą zapewnić monumentowi w Starachowicach ochrony od aktów wandalizmu. Jest to cynizm, ponieważ zaczęto od uczynienia sprzyjającego środowiska dla takich incydentów, przychodzi czas na tłumaczenia o bezsilności. Przykład Starachowic pokazuje, że pomimo oficjalnych deklaracji, nasze cmentarze wojskowe nie mają zapewnionej ochrony” – czytamy.
„Nikt nie może naruszać praw poległych”
„Przypomnijmy, że artykuł 5. dwustronnego porozumienia dotyczącego miejsc pochówku z 1994 roku przewiduje przenoszenie szczątków osób pochowanych »tylko w nadzwyczajnych wypadkach«. Do takiej sytuacji nie doszło w Starachowicach i nikt nie może naruszać w ten sposób praw poległych za wolność żołnierzy. Apelujemy o postępowanie w cywilizowany sposób, w obszarach dotyczących pamięci o okresie wojny” – informuje komunikat.
Ambasadorowi Polski w Rosji przekazano sprzeciw wobec kroku władz i wezwano przedstawiciela dyplomatycznego Moskwy w Warszawie do interwencji w polskim MSZ.