Ks. Marek Dec poinformował, że jeżeli wpłyną środki z ministerialnych premii, zostaną odpowiednio wykorzystane. Pytany o to, czy opublikowana zostanie "lista darczyńców", stwierdził, że trzeba poczekać, aż "rzeczywiście te środki się pojawią". Przyznał, że kwestia przekazywania pieniędzy od ministrów do Caritasu, nie była uzgadniana z organizacją. – Jesteśmy tak samo odbiorcami informacji, które pojawiły się medialnie i publicznie. Zawsze apelujemy o darczyńców i to jest jedna z tych odpowiedzi, która rzeczywiście istotnie wpłynie na nasze programy, które są skierowane w tym wypadku zwłaszcza do dzieci – podkreślił.
Ks. Dec nie chciał odpowiedzieć na pytanie, czy jego zdaniem przekazanie premii na rzecz Caritasu było dobrowolną decyzją ministrów. Stwierdził, że "nie ma takich wiadomości, aby te środki jakąś ujmę komukolwiek spowodowały". – Naszą radością jest pomagać i czynimy to bardzo chętnie i im więcej mamy środków, im więcej możemy osób zaangażować do tej pomocy, przez chociażby wolontariat, czy przez naszych pracowników, to jest wielka radość – podkreślił ks. Dec. Dodał, że organizacja nie będzie komentować "całej tej politycznej otoczki". – To nie jest naszym zadaniem – zaznaczył.