Jak czytamy na stronie Prokuratury Krajowej, Józef P., który zasiadał w Senacie VIII kadencji z ramienia Platformy Obywatelskiej, został oskarżony o przyjęcie łapówki w wysokości co najmniej 40 tys. zł. Polityk za otrzymane pieniądze miał załatwić w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju oraz w Komendzie Głównej Państwowej Straży Pożarnej korzystne rozstrzygnięcie sprawy biznesmena Tomasza G. Biznesmen ubiegał się o zgodę na odstąpienie od przepisów techniczno-budowlanych dla projektowanego budynku galerii handlowo-rozrywkowej „Nowy Rynek” w Jeleniej Górze.
Łapówki za przysługi
Prokurator oskarżył już Józefa P. o przyjęcie łapówki, za co grozi mu od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Były senator oraz jego asystent Jarosław W. zostali również oskarżeni o przyjęcie obietnicy korzyści majątkowej w postaci 20 tys. zł oraz przyjęcie łapówki rzędu kilku tysięcy złotych od Albina M. i Krystiana S. Oskarżeni w zamian za otrzymane pieniądze mieli załatwić koncesję na wydobywanie kopalin powołując się na wpływy w instytucjach państwowych i samorządowych. Za to Józefowi P. również grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Podobna kara może spotkać jego asystenta.
Józef P. był senatorem PO w latach 2011-2015, a w wyborach parlamentarnych w 2015 roku nie udało mu się uzyskać mandatu senatora. W przeszłości był także europosłem Socjaldemokracji Polskiej. Józef P. zapisał się złotymi zgłoskami w historii „Solidarności”, gdy tuż przed wprowadzeniem stanu wojennego podjął z konta związku 80 mln zł, chroniąc w ten sposób pieniądze przed zajęciem przez komunistów. Później zdeponował je u metropolity wrocławskiego i „Solidarność” korzystała z nich przez lata, głównie do budowy podziemnych struktur.
Czytaj też:
Sejm wstrzymał wypłatę pensji Stanisławowi Gawłowskiemu