Szłapka pyta, kogo chroni Jaki. „Tak skandalicznego i bezpodstawnego ataku dawno nie było”

Szłapka pyta, kogo chroni Jaki. „Tak skandalicznego i bezpodstawnego ataku dawno nie było”

Patryk Jaki
Patryk Jaki Źródło:Newspix.pl / Pawel Wisniewski
„Kogo chroni Patryk Jaki?” – spytał na Twitterze Adam Szłapka z Nowoczesnej, nawiązując do braku nazwisk księży w rejestrze pedofilów. W obronie wiceministra sprawiedliwości stanął Sebastian Kaleta, były rzecznik MS, a obecnie członek komisji weryfikacyjnej. Jego tłumaczenie wywołało dużą dyskusję w komentarzach.

Od 1 stycznia w internecie znaleźć można nazwiska i dane „najgroźniejszych gwałcicieli i pedofilów”. Rejestr Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym zawiera 768 nazwisk w części publicznej i 2614 w części z dostępem ograniczonym. Już po jego publikacji podnoszone były głosy, że w spisie nie ma nazwisk księży. Próżno było szukać m.in. nazwiska księdza pedofila Wojciecha G. – misjonarza skazanego na siedem lat za molestowanie dzieci na Dominikanie. – Bezpośrednio w rejestrze zawód nie jest wskazywany, ale znalazły się w nim wszystkie osoby, które popełniły konkretne czyny, wszyscy obywatele, którzy figurują w krajowym rejestrze karnym – wyjaśniał w styczniu w programie „Graffiti” na antenie Polsat News wiceminister sprawiedliwości Michał Woś.

We wrześniu do tematu postanowił powrócić poseł Nowoczesnej. Adam Szłapka za pośrednictwem zwrócił się z pytaniem, kogo chroni kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta . „W styczniu 2018 Ministerstwo Sprawiedliwości upubliczniło listę pedofilów. Nie było na niej ani jednego księdza. Kogo chroni Patryk Jaki? Jesteśmy pewni, że chcemy takich ludzi w życiu publicznym?” – napisał.

twitter

Na atak odpowiedział Sebastian Kaleta, który razem z Jakim zasiada w Komisji Weryfikacyjnej, a wcześniej pracował w resorcie sprawiedliwości. „Księży, tak jak każdego innego obowiązują te same przepisy. Nikogo rejestr pedofilów nie chroni. Fakt, że nie znajdują się tam księża (w rejestrze jawnym) oznacza, że księża nie popełniali najbrutalniejszych przestępstw (tam się kwalifikują brutalne gwałty)” – wyjaśnił Kaleta. „Tak skandalicznego i bezpodstawnego ataku dawno nie było” – dodał, wiążąc powrót do tego tematu z toczącą się kampanią przed .

twitter

Słowa Kalety nie przypadły do gustu części komentujących. „Każdy gwałt popełniony na dziecku jest BRUTALNY” – napisała Pola. „Najbardziej brutalny gwałt, to gwałt dokonany przez osobę, której dziecko ufa” – wtórowała jej inna internautka. Kaleta wyjaśnił pierwszej z nich, że chodzi o „typ kwalifikowany przestępstwa, zagrożony bardziej surową karą”. Zapewnił też, że „wpis do rejestru nie jest zależny od wykonywanego zawodu, ale wyłącznie faktu skazania”.

twittertwitterCzytaj też:
Jaki z Jakiego kibic Legii? Dziennikarka przepytała kandydata